Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror w starej kamienicy. "Nie wrócę do tej ruiny"

Kazimierz Radzajewski [email protected]
Boję się już nawet wejść do tego domu. Nie chcę, żeby moja rodzina ucierpiała w tej ruinie – mówi Joanna Kaczyńska.
Boję się już nawet wejść do tego domu. Nie chcę, żeby moja rodzina ucierpiała w tej ruinie – mówi Joanna Kaczyńska.
To cud, że żyjemy!

Gdyby nie córka Kinga, ten gaz zadusiłby mnie i moje dzieci. Już traciłam świadomość, ale ostatkiem sił udało mi się zadzwonić po pogotowie. Nie wrócę już do tej ruiny, bo ten dom to śmiertelna bomba - opowiada o horrorze z czadem ełczanka Joanna Kaczyńska.

Pani Joanna dziękuje opatrzności, bo tylko szczęśliwy traf uratował ją, 9-letnią Kingę i 3-letnią Milenę.

Śmierć wypełzła z pieca

- Napaliłam w piecu i poszłyśmy spać. Rano usłyszałam rumor w łazience i wołanie o pomoc. To krzyczała Kinga, która poszła do łazienki. Kręciło mi się w głowie. Gdy wstałam, dostałam jakby obuchem. Nie wiem jak, ale udało mi się wyciągnąć nieprzytomną córeczkę i otworzyć jeszcze okno. Już wiedziałam, że to czad - mówi kobieta.

Ona i jej córeczki trafiły do szpitala, gdzie udzielono im pomocy. W mieszkaniu zaś strażacy wykryli zabójczą dawkę tlenku węgla.

- Jego stężenie czterokrotnie przekraczało dopuszczalną normę. To przenikliwy gaz, mogło dojść do zatrucia i innych rodzin z tego bloku - relacjonuje zdarzenia z niedzielnego poranka Jarosław Pieszko, rzecznik prasowy straży pożarnej w Ełku.

Kaczyńska mieszka w starym budynku komunalnym przy ul. Zamkowej. W tej części domu jest osiem rodzin. Kamienicą zarządza miejska spółka Administrator.

Czad zabija podstępnie

- We wrześniu był kominiarz, więc wydawało się, że wszystko jest w porządku. Teraz konserwatorzy naprawiają piec, bo to ten kaflowy "fizyczniak" stał się sprawcą nieszczęścia. Ten dom to jedna wielka ruina. Na strychu śnieg leży, wilgoć, kanalizacja nie działa. Ja do tego horroru nie wrócę z dziećmi. Mam na chwilę mieszkanie służbowe, którym poratował mnie mój zakład pracy - mówi rozeźlona pani Joanna.

W Ełku jest więcej takich groźnych budynków. 1 grudnia dym uratował 5-osobową rodzinę z kamienicy przy ul. Mickiewicza. Głowa domu zarządziła ewakuację, a wezwani strażacy wykryli pięciokrotne przekroczenie normy tlenku węgla.

- To niemal całe śródmieście, gdzie przedwojenne domy są ogrzewane piecami. Czad jest bezwonny, zabija podstępnie. Objawy to nudności, bóle głowy, utrata świadomości - przestrzegają ratownicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna