I LO Suwałki. Hala za darmo!

Do podjęcia takiej decyzji dyrektora szkoły zobowiązał, po naszej interwencji, prezydent miasta. - Jest to zgodne z obowiązującym od dwóch lat zarządzeniem - przypomina Agnieszka Szyszko, naczelnik wydziału promocji suwalskiego ratusza.

Dlaczego więc dyrektor chciał obciążyć kieszenie rodziców? Tym bardziej, że pieniądze nie zasiliłyby budżetu placówki. Musiałby je przekazać bowiem na konto urzędu miasta. Zdaniem Andrzeja Kaszkiela bale studniówkowe, to nie jest sprawa dla mediów.

Po co te emocje?

W czwartek pisaliśmy o zamieszaniu wokół balu studniówkowego w I Liceum Ogólnokształcącym im Marii Konopnickiej w Suwałkach. Przypomnijmy, że we wrześniu dyrektor tej placówki próbował zerwać z dotychczasową, wieloletnią tradycją i poinformował rodziców że na terenie szkoły balu być nie może. Przede wszystkim dlatego, że młodzież spożywa alkohol. Zdaniem naszych Czytelników, dyrektor próbował pozbyć się odpowiedzialności.

- Przeprowadziliśmy głosowanie wśród rodziców oraz uczniów i zdecydowana większość opowiedziała się za organizacją zabawy w szkolnej hali sportowej - mówi Romuald Turczyński, przewodniczący rady rodziców w szkole. - Także dlatego, że sale na terenie miasta były już zerezerwowane.

Pod naciskiem rodziców A. Kaszkiel zgodził się na udostępnienie hali sportowej, ale pod warunkiem, że zainteresowani zapłacą za jej wynajem.

- Zażądał zdaje się 70 złotych za godzinę - informuje Bogdan Sadowski, znany przedsiębiorca i ojciec 3-klasistki. - Ale wiadomo przecież, że halę trzeba wcześniej przygotować. Musimy więc zarezerwować ją w przeddzień i zapłacić w sumie ok. 4 tys. złotych.

- Nie mówiąc już o emocjach, które wokół tej sprawy nagromadziły się - dodaje Turczyński. - Energię tracimy na spory, zamiast zrobić coś pożytecznego.

Faktycznie, na Facebooku powstała specjalna strona, autor której zachęca do wyrażania opinii na temat niezrozumiałej - jak to określa - decyzji dyrektora.

Folwark pana dyrektora

Romuald Borkowski, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Suwałkach, w skład którego wchodzi II LO mówił nam, że zachęca swoją młodzież do zabawy w szkolnej hali sportowej.
- Zawsze trochę taniej - argumentował. - A zależy mi na tym, by bawili się wszyscy.
Borkowski zdziwił się, gdy zapytaliśmy go o opłatę za wynajem sali.

- Przecież ona jest dla młodzieży - odparł.

Wczoraj postanowiliśmy sprawdzić, jak to z tymi opłatami za szkolne sale jest.
- Zasady wynajmu sali określają rozporządzenia prezydenta z 2011 i 2012 roku - informuje A. Szyszko. - Odnosząc się do tych dokumentów ustalono, że nie będzie pobierana żadna opłata za studniówkę w I LO.

Rodzice cieszą się z tej decyzji, ale nie kryją, że niesmak pozostał. - Dyrektor, zdaje się, zaczyna traktować szkołę, jak swój folwark - komentują. - To nie przystoi pedagogowi.