Zacznijmy oszczędności od siebie. Tego oczekują od nas wyborcy - napisali miejscy radni do prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. W ten sposób uzasadniają swoją prośbę o to, by zrezygnował on z kupna nowych samochodów służbowych. Ale prezydent wie swoje.
O planach kupna luksusowych aut na potrzeby prezydenta i wiceprezydentów Białegostoku napisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Przetarg na nie miał być rozstrzygnięty już w poniedziałek, ale błędy formalne spowodowały, że przetarg trzeba będzie ogłosić jeszcze raz. Chyba, żeby go w ogóle nie ogłaszać... O to właśnie zaapelowali radni miejscy do prezydenta.
- W chwili, kiedy Polska musi stawić czoło światowemu kryzysowi, władza publiczna powinna dawać przykład obywatelom i zacząć oszczędności od siebie. Uważamy, że ten zakup (samochodów - przyp. red.) należy odłożyć na lepsze czasy - napisali.
Pod tą szczególną interpelacją podpisali się: Włodzimierz Kusak, przewodniczący rady, Zbigniew Nikitorowicz, szef klubu radnych PO, oraz dwie inne osoby z tego samego klubu.
Prezydent Truskolaski nie zamierza jednak rezygnować z luksusowych samochodów: - Nie mogę dopuścić do sytuacji, gdy urząd nie będzie miał aut niezbędnych do przemieszczania się.
Na pytanie, czy w takim razie nie można zmienić warunków przetargu i kupić tańszego samochodu, Truskolaski powiedział: - Całe województwo zna już te warunki. Nie widzę powodu, by je zmieniać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?