MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024. Podsumowanie występów podlaskich sportowców: jest medal, jest i niedosyt

Wojciech Konończuk
Natalia Kaczmarek uratowała brązowym medalem honor polskich lekkoatletów
Natalia Kaczmarek uratowała brązowym medalem honor polskich lekkoatletów Paweł Relikowski
Z ośmiorga reprezentantów województwa podlaskiego w Paryżu najlepiej wypadła Natalia Kaczmarek (Podlasie Białystok), zdobywając brązowy medal w biegu na 400 metrów. Pozostali (pięcioro lekkoatletów, kajakarka i strzelczyni) wróci z Francji w różnych nastrojach, od poczucia dobrze spełnionego obowiązku, po duży niedosyt.

W Paryżu Biało-Czerwonych barw bronili:

  • Natalia Kaczmarek (lekkoatletyka, Podlasie Białystok)
  • Wojciech Nowicki (lekkoatletyka, Podlasie Białystok)
  • Maria Żodzik (lekkoatletyka, Podlasie Białystok)
  • Damian Czykier (lekkoatletyka, Podlasie Białystok)
  • Daria Kardasz (lekkoatletyka, Podlasie Białystok)
  • Maria Andrejczyk (lekkoatletyka, Hańcza Suwałki)
  • Sylwia Szczerbińska (kajakarstwo, Cresovia Białystok)
  • Aleksandra Pietruk (strzelectwo, Kaliber Białystok).

Natalii Kaczmarek należą się ogromne brawa, bo po brąz sięgnęła pod ogromną presją. Jej finał był jako jeden z ostatnich na lekkoatletycznej bieżni, a wobec braku sukcesów innych reprezentantów Polski biegaczka Podlasia stanęła przed zadaniem obrony honoru królowej sportu. Podołała zadaniu i pokazała, że jest sportowcem z najwyższej światowej półki.

Paryż 2024. Wojciech Nowicki: Zawiodłem. Przepraszam.

W Paryżu w naszej kadrze znalazło się jeszcze pięcioro lekkoatletów z naszego regionu. Najwyżej, bo na siódmym miejscu sklasyfikowany został młociarz Wojciech Nowicki. W jego przypadku jednak trudno mówić o sukcesie, bo białostoczanin bronił przecież mistrzowskiego tytułu, a i uzyskany wynik - 77,42 m daleki był od jego możliwości i oczekiwań.

- Nawet się nie będę usprawiedliwiał, bo wiem, że mój start był kompletnie poniżej oczekiwań. Przykro mi, że zawiodłem. Podium olimpijskie było w zasięgu, ale nie poradziłem sobie technicznie. Przepraszam - przyznał Wojciech Nowicki.

Maria Andrejczyk (Hańcza Suwałki) zajęła w finale rzutu oszczepem ósme miejsce, co samo w sobie jest bardzo dobrym osiągnięciem, jeśli się weźmie pod uwagę zaburzone z różnych względów, głównie problemów zdrowotnych, przygotowania i sam występ naszej lekkoatletki.

Tyle, że w kwalifikacjach Polka rzuciła już w pierwszym podejściu 65,52 m, rozbudzając nadzieje swoje i kibiców. Gdyby zbliżyła się chociaż do tego osiągnięcia, to stanęłaby na podium. Tymczasem w finale uzyskała tylko 62,44 m.

- Nie będę owijać w bawełnę - spieprzyłam tę robotę koncertowo, bo poziom był żałośnie niski. Strasznie żałuję, że nie udało mi się tej mocy wykorzystać. Wiem, co się fizycznie działo z moim organizmem przed zawodami, więc było to do przewidzenia, że może być różnie - przyznała po finałowym konkursie Andrejczyk, która w 2021 roku w Tokio cieszyła się ze srebrnego medalu.

Paryż 2024. Maria Andrejczyk wraca z podniesioną głową

Urodzona w Suwałkach zawodniczka poinformowała, że zmagała się przed konkursem z gorączką i problemami żołądkowymi, ale nie miała zamiaru użalać się nad sobą.

- Nikt mi za trudności medalu nie da. Przyznaje się je za walkę i za to, że jest się najlepszym - zauważa Maria Andrejczyk. - Wracam do Polski z podniesioną głową, bo życie mnie biczowało i ja się już sama biczować nie będę. Wracam do trenera, analizujemy to i pracujemy dalej - deklaruje.

Pozostali nasi lekkoatleci nie mieli szans medalowych, ale jeśli się startuje na olimpijskiej arenie, to wypada osiągnąć dobre wyniki. Pod tym względem trudno pozytywnie ocenić zarówno starty płotkarza Damiana Czykiera, skoczkini wzwyż Marii Żodzik, jak i kulomiotki Darii Kardasz. Żadnemu z nich nie udało się przebrnąć eliminacji, a osiągnięte wyniki były dalekie od rekordów życiowych.

Paryż 2024. Kajakarka Cresovii może być z siebie zadowolona

Zadowolona z siebie może być kajakarka Cresovii Białystok Sylwia Szczerbińska, która debiutowała w olimpijskich regatach. Jej partnerka w kanadyjkowej osadzie C2 na 500 metrów - Dorota Borowska miała duże problemy w związku z oskarżeniami o stosowanie dopingu. W końcu zawodniczka Posnanii udowodniła swoją niewinność, ale do startu przystąpiła praktycznie z marszu. Biorąc to wszystko pod uwagę piąte miejsce w wyścigu finałowym to bardzo dobre osiągnięcie.

Czytaj też: Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024. Sylwia Szczerbińska na piątym miejscu w wyścigu kanadyjkowych dwójek

Nie można też mieć zastrzeżeń do startu Aleksandry Pietruk z Kalibra Białystok, która w strzelaniu z karabinu na 50 metrów z trzech postaw zajęła w stawce 32 zawodniczek 20. miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna