III LO. Nasze roboty jadą na zawody do Wiednia

RobotChallenge to międzynarodowe zawody własnoręcznie zbudowanych, autonomicznych i mobilnych robotów. Impreza odbywa się od 11 lat w Wiedniu. Podobnie jak w roku ubiegłym, wystartuje na nich ekipa z Białegostoku. Tworzą ja uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego.
W ubiegłym roku na tych zawodach młodzi białostoczanie zajęli pierwsze miejsce. Ich robot był najszybszy, poprawił nawet dotychczasowy rekord świata. W tym roku przygotowali się jeszcze lepiej.

- Nasze konstrukcje są dużo lepsze - mówi Piotr Arciuch, członek ekipy z III LO na RobotChallenge. - Włożyliśmy w nie dużo więcej pracy. Mamy już większe doświadczenie, wiemy też, na co stać przeciwników i jaki jest poziom tych zawodów.

- Mam nadzieję, że będzie dobrze. Liczę na dobry wynik - dodaje Piotr Wasilewski, inny z młodych konstruktorów. - W tym roku w zawodach krajowych zająłem już pierwsze miejsce w kategorii nanosumo i trzecie w minisumo.

W obecnych przygotowaniach pomogli też sponsorzy. Dzięki nim kupiono dodatkowe elementy konstrukcji, które w tamtym roku były dla uczniów za drogie.

- W tym roku zrobiliśmy to, co nie udało się w ubiegłym: startujemy wspólnie ze studentem Politechniki - mówi Marek Dudzicz, nauczyciel III LO i opiekun grupy młodych konstruktorów. - Dzięki wsparciu uczelni mogliśmy kupić drogie silniki do robota, co zwiększa nasze szanse.
W sumie siedem białostockich robotów wystartuje w tym roku w Wiedniu w ośmiu konkurencjach, m.in. luinefollower, humanoid sumo i humanoid sprint. Cała szkoła trzyma za nich kciuki.

Sukcesy młodych konstruktorów robotów z III LO przekładają się na ich dalsze losy. Dwóch członków ubiegłorocznej ekipy już studiuje na Politechnice Białostockiej - otrzymali diamentowe stypendia od uczelni. A pięciu uczniów dostało od prezydenta miasta stypendia za innowacyjną myśl techniczną.