Infekcji wirusowych jest bardzo dużo, ale to jeszcze nie grypa

Jest zdecydowanie spokojniej niż w tamtym roku jeśli chodzi o zainteresowanie szczepionka- mi przeciwko grypie - usłyszeliśmy w jednej z łomżyńskich aptek.

Nic dziwnego. Wtedy pandemia tzw. świńskiej grypy - chociaż jak się okazało mocno "nakręcona" - zbierała śmiertelne żniwo.

Horror może powrócić

Przypomnijmy, w województwie podlaskim było 55 zachorowań na grypę A/H1N1, w szpitalach w regionie brakowało respiratorów, a cztery osoby z powodu powikłań zmarły. Epidemiolodzy właśnie powrotu świńskiej grypy obawiają się najbardziej. W tym roku we wrześniu było już 1331 podejrzeń grypy (w ub. roku tylko 9), a na początku października takich alarlmów było cztery razy więcej niż rok temu.

- Tegoroczny wirus grypy zawiera w sobie elementy A/H1N1 - tłumaczy Andrzej Jarosz, rzecznik podlaskiego sanepidu.

Podobnie jak szczepionka na sezon 2010/11. Dlatego warto się szczepić, i to właśnie teraz. Według informacji łomżyńskiego sanepidu, zachorowań na grypę jeszcze nie ma, ale rozprzestrzenianiu się infekcji sprzyja plucha i zimno na dworze. W ciągu najbliższego miesiąca prawdopodobnie pojawią się pierwsze przypadki - przewidują epidemiolodzy. Lekarze rodzinni również zachęcają: nie odkładajmy szczepienia na ostatnią chwilę - organizm nabiera odporności dopiero po tygodniu, czasem po dziesięciu dniach od zaszczepienia. Koszt szczepienia w gabinecie to 30 - 35 zł. W aptekach szczepionka kosztuje 33 - 34 zł.

Przeziębienie da się przeżyć

- Szczepię się każdego roku, jeśli już łapię chorobę, przebieg jest bardzo łagodny - mówi Krystyna Bieleń z Łomży.

Trzeba jednak wyjaśnić pewien mit: szczepionka przeciwko grypie nie chroni przed przeziębieniami. Inne infekcje wirusowe są często mylone z grypą. Katar, ból gardła, niewielka gorączka to objawy przeziębienia. Ono akurat nie powoduje powikłań. Tymczasem grypa wywołuje wysoką gorączkę, bóle głowy, mięśni, suchy kaszel i osłabienie trwające nawet powyżej dwóch tygodni. Lista powikłań, nierzadko zagrażających życiu, jest długa, a do grupy ryzyka należą małe dzieci, osoby starsze i przewlekle chore.