Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Informatyk remontuje bunkier pod Drohiczynem. Chce stworzyć archiwum naszego życia i cyfrową kapsułę czasu (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Informatyk remontuje bunkier pod Drohiczynem. Chce w nim stworzyć kopię naszego życia
Informatyk remontuje bunkier pod Drohiczynem. Chce w nim stworzyć kopię naszego życia Kamil Stasiak
Drukowanie zdjęć to dziś rzadkość. Przechowujemy je na cyfrowych nośnikach, które często się psują. By zachować nasz obraz dla przyszłych pokoleń, Kamil Stasiak chce stworzyć cyfrowe archiwum wykorzystujące najnowsze technologie. Od kilku miesięcy remontuje bunkier pod Drohiczynem, by przechowywać w nim dane. Każdy może stać się częścią projektu Kopia Życia.

Każdego tygodnia ktoś przychodzi do mnie z uszkodzonym pendrivem, kartą pamięci czy laptopem. Codziennie tracimy to, co tworzymy. Chcę zachować choć część danych, byśmy mieli co przekazać przyszłym pokoleniom - tłumaczy Kamil Stasiak, informatyk i autor projektu Kopia Życia.

Bieżące archiwum danych chce utworzyć w bunkrze pod Drohiczynem. Z własnych oszczędności remontuje budowlę mieszczącą się przy drodze krajowej, na tzw. Linii Mołotowa. To pas umocnień wzdłuż rosyjsko-niemieckiej granicy wytyczonej w wyniku traktatu Ribbentrop-Mołotow. W miejscu ważnym dla historii regionu znajdzie się przestrzeń na opowieść o życiu współczesnych ludzi.

- Pomysł na archiwum w bunkrze jest innowacyjny. Chętne osoby będą mogły do mnie przyjść ze swoimi danymi i podpisać umowę na 20-30 lat z możliwością przekazania materiału dla potomków. Archiwum będzie całkowicie bezpieczne, bez podłączenia do internetu. Dane będą umieszczone na zaawansowanych technologicznie nośnikach. Firma, która je produkuje, daje tysiąc lat gwarancji - wyjaśnia Stasiak.

Zobacz też:Arkadiusz Andrejkow maluje "drewnale" na wiejskich domach i stodołach. Przy okazji zakochał się w Podlasiu (ZDJĘCIA)

Projekt zakłada również powstanie kapsuły czasu. Nośniki mają zostać zapakowane do sejfu ognioodpornego, który zostanie dodatkowo zabezpieczony betonem. W konstrukcji znajdzie się miejsce dla danych pozyskanych od tysięcy mieszkańców Podlasia. Każdy będzie mógł zostawić tam materiały bezpłatnie.

- Chcemy dotrzeć do jak największej liczby ludzi. Wspaniale byłoby zamknąć w kapsule np. 30 tys. historii. Dać pogląd na nasze życie innym. Ja nie wiem jak wyglądał mój pradziadek, czym się zajmował i jak mieszkał. To wielka szkoda. Chcę dać innym taką wiedzę o nas. Chciałbym nagrać film, w którym powiem kim jestem i który kiedyś obejrzy moja rodzina. To może być świetne! Liczę, że w nasze ślady pójdą inne regiony. Moim marzeniem jest zrobienie światowej kapsuły czasu - mówi z pasją informatyk.

Kiedy pierwsza kapsuła czasu będzie gotowa, stanie w centrum Siemiatycz. Miasto przeznaczyło środki na jej powstanie.

- Poinformujemy mieszkańców kiedy będzie można przysyłać do nas zdjęcia i dokumenty. Dane zostaną umieszczone na wręcz niezniszczalnych nośnikach. To nowy rodzaj płyt, wykonanych z kamienia. Do kapsuły trafi również sprzęt, dzięki któremu za 100 lat będzie można odtworzyć materiał - mówi Piotr Siniakowicz, burmistrz Siemiatycz. - To pierwszy taki projekt w Polsce i cieszę się że powstaje u nas - dodaje z dumą włodarz miasta.

Koronawirus – nowe objawy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna