Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
Czytaj też: To bardzo nietypowy zawód, ale ciekawy
Powstająca na terenach po byłych zakładach bawełnianych galeria handlowa nie urosła ani o cegłę od zakończenia ubiegłorocznego sezonu budowlanego. Okazuje się, że nawet władze miasta nie wiedzą kiedy budowa znowu ruszy, a z kolei inwestor twierdzi, że to on czekał właśnie na ich przyzwolenie.
Tam tylko wiatr hula
A pierwsze maszyny i robotnicy pojawili się na placu budowy jeszcze w październiku minionego roku. Od tamtej pory w ciągu kilku miesięcy powstał tam jedynie "las betonowych słupów", a o tym, że ma tam stanąć galeria przypominają jedynie wiszące na ogrodzeniu banery, które mają zachęcać potencjalnych najemców.
Ijak to zwykle w takich sytuacjach bywa, w mieście aż huczy od pogłosek na temat przyszłości tego obiektu. Zaniepokojeni są również przedstawiciele kręgów rządzących.
Bo o ile sam jej budynek jest sprawą wyłącznie inwestora, to jego otoczenie już nie. W ramach umowy z miastem spółka zobowiązała się do przebudowy szeregu okolicznych ulic i skrzyżowań. W dodatku za niebagatelną, bo przekraczającą 20 mln zł kwotę, a prace mają się zakończyć przed ukończeniem samej galerii.
Władza bez informacji
A kiedy to miałoby nastąpić? Itego właśnie miejskie władze nie wiedzą. Tak wynika m.in. z odpowiedzi na interpelację jakiej radnemu Janowi Bajno udzielił w czerwcu prezydent Mieczysław Czerniawski.
Otóż miasto jeszcze z końcem maja miało zwrócić się do inwestora o informacje nt. "zakresu podjętych działań" odnośnie budowy galerii Narew. W skierowanym piśmie pytano m.in. o datę wznowienia prac przy obiekcie, i prac przy układzie drogowym oraz zakończenia realizacji i ewentualnego otwarcia obiektu galerii.
I jak stwierdza prezydent, pismo pozostało bez odpowiedzi. Jest więc podstawa do tego, aby stwierdzić, że inwestor sam nie jest w stanie tego określić. Co więc stanęło na przeszkodzie do jej budowy?
Brakuje im pozwoleń
Postanowiliśmy sami zapytać o to spółkę, ale otrzymana odpowiedź jest mocno enigmatyczna, bo pełnych informacji inwestor ma udzielić z początkiem lipca.
- Wielkość inwestycji oraz ilość osób zaangażowanych w jej realizację wymuszają na nas dokładne zaplanowanie każdego działania - stwierdza Ewa Wierzbowska, PRmanager galerii Narew. - Mogę zapewnić, że wszystkie podejmowane przez nas w tej chwili działania zmierzają we właściwym kierunku.
Luką we wspomnianym planowaniu niewątpliwie było pozwolenie na przebudowę ronda przy ul. Spokojnej, które zdaniem inwestora jest "kluczowe w rozwiązaniach komunikacyjnych". Wierzbowska stwierdza, że spółka czeka na nie od dwóch lat i nie będą wznawiać procesu budowy bez uzyskania kompletu wymaganych prawem zezwoleń.
A tymczasem powstająca u zbiegu ul Sikorskiego i Zawadzkiej konkurencja nie śpi i mimo, że wystartowała nieco później, zamierza otworzyć swoje drzwi przed klientami późną jesienią.
Budowa galerii Veneda wkracza w ostatnią fazę.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?