- To, co zrobiliśmy, to może niezbyt duży dorobek, ale mamy dług wobec najbliższych, którzy zginęli w czasie wojny - powiedział dr Tadeusz Borowski-Beszta. To szanowany w regionie lekarz i społecznik, który stworzył hospicjum w Białymstoku. Jest członkiem Związku Sybiraków, pomaga polskim repatriantom z Kazachstanu, organizuje wyjazdy do miejsc kaźni ofiar zbrodni katyńskiej. W piątek został uhonorowany nagrodą "Świadek Historii".
Za działania na rzecz upamiętniania i popularyzacji najnowszej historii Polski nagrodzono też: Mariana (pośmiertnie) i Tadeusza Kiersnowskich z Kiersnowa, związanych z V Brygadą Wileńską AK, dyrektora XI LO w Białymstoku - Andrzeja Rybnika, Sybiraka który uciekł z zesłania - Jana Truszkowskiego z Kolna, żołnierza AK Edwarda Dziemianowicza z Łap i Szkołę Podstawową nr 5 im. Stanisława Staszica w Łomży (nagrodę odebrała dyrektorka placówki Małgorzata Pietrusewicz).
Odznaczenia wręczono już po raz szósty w białostockim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej. Przyznała je kapituła pod przewodnictwem prezesa IPN. Spośród 39 kandydatów wybrano sześciu laureatów. Nagrody wręczyli wiceprezes IPN dr Paweł Ukielski i dyrektorka białostockiego oddziału Barbara Bojaryn-Kazberuk.
Po raz pierwszy wyróżniona została szkoła. Łomżyńska placówka m.in. współpracuje ze środowiskami kombatanckimi, działa w niej "Klub Wnuka Sybiraka".
- Trzeba uczniom mówić o II wojnie światowej i zsyłkach na Syberię. Bo bez historii nie byłoby teraźniejszości - mówiła dyr Pietrusewicz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?