Chaos w grze, dużo niedokładności, brak pomysłu na akcje ofensywne i brak lidera – to największe mankamenty grajewskiej Warmii w meczu z Promieniem Mońki. Goście zagrali mądrze, bezlitośnie wykorzystując słabą postawę gospodarzy.
Wszystkie bramki padły po strzałach głową. Przy pierwszej niepilnowany Maciej Odyjewski nie miał problemu z pokonaniem Sobolewskiego. W drugiej połowie, po błędzie obrony skopiował ten wyczyn. W 60. minucie w zespole Warmii zadebiutował 16-letni Norbert Sienkiewicz. W 63. minucie doskonałej sytuacji na strzelenie bramki kontaktowej nie wykorzystał Marcin Mikucki.
Wynik meczu, po kolejnym błędzie obrony, wykorzystał “stary wyjadacz” Piotr Bondziul.
- Wyszliśmy na boisko, zbyt pewni siebie. Wszystkie bramki straciliśmy po prostych błędach – powiedział po meczu, wyraźnie rozżalony Andrzej Olszewski, trener Warmii.
Z kolei Wissa Szczuczyn, uważana za jednego z faworytów rozgrywek – nie zawodzi. Wygrała drugi mecz pokonując bez problemu na wyjeździe Krypniankę Krypno 4:1.
Warmia Grajewo – Promień Mońki 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Maciej Odyjewski 23, 0:2 Maciej Odejewski 58, 0:3 Piotr Bondziul 70.
Krypnianka Krypno – Wissa Szczuczyn 1:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Mariusz Łapiński 3 , 0:2 Filip Dojlida 7, 1:2 Adam Orłowski 52, 1:3 Mariusz Łapiński 58, 1:4 Bartosz Szaraniec 81 z karnego.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?