Ivan Runje: Apeluję do naszych kibiców o wsparcie

ma
Jagiellonia przegrała w Gliwicach 1:3
Jagiellonia przegrała w Gliwicach 1:3 Lucyna Nenow / Polska Press
Jagiellonia rozegrała najsłabszy mecz w sezonie i przegrała 1:3 na wyjeździe z Piastem Gliwice.

Białostocki zespół, szczególnie w pierwszej połowie, był wyraźnie gorszy od mistrza Polski.

- Od początku meczu Piast był od nas dużo lepszy. Próbowaliśmy zaatakować rywali wysokim pressingiem, ale to nam się nie udało. Odległości między naszymi liniami były za duże, a przeciwnicy to wykorzystywali - powiedział w wywiadzie z oficjalną stroną klubu Ivan Runje, który pod nieobecność Tarasa Romanczuka pełnił rolę kapitana. - Byliśmy spóźnieni w pojedynkach, rywale zbierali wszystkie drugie piłki. Do tego ta pierwsza bramka... To wręcz niemożliwe, ile takich przypadkowych bramek tracimy w tym sezonie. Straciliśmy w tym sezonie dwadzieścia goli i myślę, że z piętnaście było po jakimś rykoszecie czy karnym. Pierwsza połowa była jednak fatalna w naszym wykonaniu. Nie potrafiliśmy sobie stworzyć żadnej sytuacji w ofensywie, a rywale nas atakowali. Byli od nas szybsi, lepsi w każdym pojedynku. Musimy zapomnieć o tej pierwszej połowie. W drugiej chcieliśmy odrobić straty, było to widać i szybko strzeliliśmy bramkę kontaktową. Rywale trochę stanęli, ale nam z kolei przydarzyły się kontuzje Martina i Pepika. Debiutował Oleg, młody chłopak, i ciężko było oczekiwać od niego więcej. Straciliśmy bramkę na 3:1 z kontrataku i wówczas było już ciężko wrócić do gry. Na pewno tego chcieliśmy, dużo biegaliśmy, ale dzisiaj po raz pierwszy w tym sezonie muszę powiedzieć, że przeciwnik był od nas lepszy i zasłużenie przegraliśmy.

Przeczytaj także:Bezradna Jagiellonia

To była już czwarta porażka Jagiellonii w tym sezonie. Czołówka tabeli ucieka.

- Muszę powiedzieć szczerze, że dzisiaj nie wyglądało to dobrze, ale tak jak powiedziałem wcześniej, to był pierwszy mecz w tym sezonie, w którym przeciwnik był naprawdę od nas lepszy. Do tego spotkania ani razu nie miałem takiego odczucia. Zazwyczaj traciliśmy punkty przypadkowo, nie mając szczęścia. Czasem zagraliśmy słabiej, ale i wtedy przeciwnik nie był od nas lepszy. Ta liga jest wyrównana, wszyscy są blisko siebie. Pięć, sześć punktów straty możemy odrobić. Potrzebujemy wsparcia. Zarówno kiedy wygrywamy, jak i wtedy, gdy przegrywamy. Apeluję do naszych kibiców o wsparcie - zakończył Runje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

kup teraz

CENEO.PL

Realme C31 4/64GB Zielony

-

599,00 zł
Materiały promocyjne partnera

Magazyn GOL24 - Jacek Paszulewicz o Santosie - skrót

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
9 listopada, 9:26, Dżacek:

MamrOUT! Wracaj do okręgówki dziadu!

Dżacek! przedstaw się, nie krępuj , pewnie trzeba ciebie zrobić trenerem Jagielloni i będziemy mieli mistrza Polski w kieszeni!

G
Gość

Tydzień temu wielka feta bo Jaga rozgromiła przeciwnika a wczoraj wróciła na swoje tory. Piast pokazał gdzie jest miejsce takich cieniasów. Chociaż myślę że bardziej wina leży po stronie nie mającego pomysłu na grę Mamrota trenera mamrotnego. Za dużo mówi za mało robi. Za chwilę dolna ósemka na którą nie zasługuje Jaga bo ma dobrych piłkarzy. Tylko trener jest do d...

D
Dżacek

MamrOUT! Wracaj do okręgówki dziadu!

G
Gość

Sprawiali zmęczonych zawodników. Może przetrenowani. Zawodnik Piasta był tam gdzie piłka. Co mecz to inne ustawienia. Mam wrażenie, że Mamrot eksperymentuje. Nie ma ustabilizowanego składu. Musrynski - pomyłka. Kosztal cienizna. Który zawodnik na treningu lepiej zaprezentuje się ten gra. Kwiecień za dużo błędów, w wyniku żółta kartka. Można wymieniać...

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna
Dodaj ogłoszenie