Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaga szuka ideału

Krzysztof Sokólski
Michael Guevara (z prawej) zasiadł obok Alexisa Norambueny w autokarze wiozącym jagiellończyków na Okęcie
Michael Guevara (z prawej) zasiadł obok Alexisa Norambueny w autokarze wiozącym jagiellończyków na Okęcie B. Maleszewska
Białystok. Piłkarze białostockiej Jagiellonii wyruszyli wczoraj na zgrupowanie do Turcji.

Zawodnikom dopisywały humory. - Może się trochę opalimy - uśmiechał się Dariusz Jarecki. - Żartuję. Nie jedziemy wylegiwać się na plaży, a ciężko pracować -dodał już na poważnie.

W gorszym nastroju znajdował się Andrius Skerla, który - przynajmniej na początku obozu - nie będzie mógł trenować z pełnym obciążeniem. 32-letni obrońca w sparingu z Wisłą Płock doznał urazu mięśnia czworogłowego i pod znakiem zapytania stoi nawet jego wyjazd na zgrupowanie reprezentacji Litwy.

Opiekun Jagi Michał Probierz podkreśla jednak, że i tak jest zadowolony z formy fizycznej swoich podopiecznych.

- Nasz sztab medyczny spisuje się świetnie - mówi szkoleniowiec. - Mamy za sobą wiele treningów, kilka meczów sparingowych, a urazów nie ma zbyt wiele.

Dotychczasowy plan przygotowań został zrealizowany w stu procentach? - pytamy Probierza.
- Nigdy nie ma stu procent. Zawsze mogło być lepiej, ale jestem zadowolony. W piątek zakończyliśmy zgrupowanie w Gutowie, które udało się przepracować, jak sobie zakładaliśmy.

Graliście też kilka sparingów. Widać postęp w postawie drużyny?
- To ma być widoczne w lidze i ona wszystko zweryfikuje. Ze spokojem podchodzę do wyników gier kontrolnych. Z Wisłą Płock odnieśliśmy wprawdzie dwa zwycięstwa (2:1 i 3:1 - przyp. red.), ale do dobrego poziomu jeszcze daleka droga. Szwankuje zwłaszcza organizacja gry i nad poprawą tego elementu musimy się skupić.

Czy nowi zawodnicy zaaklimatyzowali się już w zespole?
- To jest długi proces. Oni mają łatwiej niż piłkarze, którzy latem trafili do Jagiellonii. Są dwa zgrupowania i w ich trakcie można szybciej wkomponować się w nowe środowisko.

Najtrudniej ma chyba Michael Guevara. Peruwiańczyk jako ostatni dołączył do ekipy.
- W Gutowie było widać, że nie poradził sobie jeszcze ze zmianą strefy czasowej. Był śpiący, mało energiczny. Ale wierzę, że szybko zaaklimatyzuje się w drużynie. Też ma łatwiej, ponieważ wielu chłopaków rozmawia po hiszpańsku czy portugalsku. Nie powinien czuć się osamotniony.

Guevara nie ma zaległości treningowych?
- Ma. Ale będziemy tak dozowali mu zajęcia, żeby bez problemu je nadrobił.

Turcja to idealne miejsce na przygotowania do rundy wiosennej?
- Sądzę, że tak. Najbardziej cieszę się z tego, że zagramy sparingi z wartościowymi rywalami. No i do tego baza. Mamy zapewnione doskonałe warunki pracy. Musimy je wykorzystać przed meczami w ekstraklasie.

Na koniec rozmowy będzie trochę mniej optymistycznie. Wydaje się, że w pierwszych wiosennych spotkaniach zabraknie Łukasza Tumicza i Michała Renusza, którzy nie polecieli do Turcji.
- To już pewne. Ale pamiętajmy, że Łukasza nie było z nami przez znaczną część rundy jesiennej. Teraz jest po operacji i trudno powiedzieć, kiedy wróci na boisko. Z kolei Michał na koniec jesieni wskoczył do składu i teraz, zwłaszcza po odejściu Roberta Szczota, miałby jeszcze większą szansę na grę. On już zdążył poznać nasze założenia i wiedziałby, czego od niego oczekuję. Niestety, dopadły go kłopoty zdrowotne. Jak się wykuruje, rozpocznie treningi z zespołem Młodej Ekstraklasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna