Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia 2:0. Przez godzinę bili głową w mur, ale trafienia Klimali i Bodvarssona załatwiły sprawę [ZDJĘCIA]

JLAS
Jagiellonia Białystok pokonała Arkę Gdynia 2:0 w pierwszym meczu rundy rewanżowej PKO Ekstraklasy
Jagiellonia Białystok pokonała Arkę Gdynia 2:0 w pierwszym meczu rundy rewanżowej PKO Ekstraklasy Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia Białystok rozpoczęła rundę rewanżową od zwycięstwa 2:0 nad Arką Gdynia. Tym razem nie była ona tak efektowna, jak na początku sezonu, ale równie ważna. Żółto-Czerwoni przez ponad godzinę próbowali sforsować defensywę rywali. Gdyński mur wreszcie skruszył Patryk Klimala, a w końcówce wynik meczu ustalił Bodvar Bodvarsson. Wygrana pozwoliła Żółto-Czerwonym wskoczyć na 7. miejsce w tabeli.

- To był nasz najsłabszy mecz - mówił po porażce z Piastem Gliwice w ostatniej kolejce Ireneusz Mamrot. Trener Jagiellonii Białystok podczas przerwy reprezentacyjnej zastanawiał się nad przyczyną fatalnej postawy i efekty tych przemyśleń można było zauważyć w wyjściowym składzie jego zespołu. I tak dość niespodziewanie do bramki białostoczan wskoczył Grzegorz Sandomierski, który zastąpił Damiana Węglarza. Kibice z radością patrzyli też na obecność w jedenastce Martina Pospisila, który w tygodniu toczył walkę z czasem o powrót do pełnej sprawności po kontuzji.

- Grzesiek cały czas naciskał i stąd zmiana w bramce - wyjaśnił Mamrot w przedmeczowym wywiadzie z telewizją Canal +.

Początek spotkania wskazywał, że Arka bardzo dobrze odrobiła lekcję z pierwszego meczu. Gdynianie próbowali stosować wysoki pressing, przez co białostoczanie mieli momentami problemy ze swobodnym budowaniem akcji środkiem boiska. Ofensywne poczynania Jagiellonii w głównej mierze spoczywały więc na barkach skrzydłowych - Juana Camary i Tomasa Prikryla. W pierwszej połowie Hiszpan miał doskonałą okazję, aby złamać zasieki obronne gości. Na drodze do bramki stanął jednak Pavels Steinbors, który w ostatniej chwili odbił piłkę za linię końcową.

Tylko przed przerwą białostoczanie wykonali dziesięć rzutów rożnych, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Po dośrodkowaniach z narożnika boiska głową uderzali Taras Romanczuk i Ivan Runje. Próby kapitana Jagiellonii i chorwackiego obrońcy były jednak albo niecelne albo za słabe, żeby zaskoczyć Steinbors.

CZYTAJ TEŻ: Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia 2:0. Oceny piłkarzy Jagiellonii

Pod bramką Grzegorza Sandomierskiego działo się zdecydowanie mniej. Jedyną wartą odnotowania sytuację Arka stworzyła sobie na początku spotkania, kiedy Michał Nalepa pomylił się minimalnie przy strzale z powietrza.

W drugiej połowie piłkarze Jagiellonii wciąż mieli optyczną przewagę, lepiej operowali piłką i kwestią czasu był moment, w którym uda im się zdobyć gola otwierającego wynik meczu. W 60. minucie po wrzutce z lewej strony groźnie główkował Romanczuk, ale bramkarz Arki zdołał sięgnąć futbolówkę zmierzającą pod poprzeczkę bramki.

Sześć minut później białostoczanie wreszcie mogli się cieszyć. Tomas Prikryl znakomicie uporał się z Maciejem Jankowskim i wrzucił piłkę na bliższy słupek, gdzie czekał już niepilnowany Patryk Klimala, który pewnym strzałem głową nie dał szans na skuteczną interwencję.

ZOBACZ: Ireneusz Mamrot o oczekiwaniach wobec Jagiellonii Białystok: Na wszystko potrzeba czasu [WIDEO]

W 76. minucie Klimala powinien mieć na koncie dwa trafienia. Napastnik Jagiellonii pognał w stronę bramki Arki i w ostatniej chwili powstrzymał go Christian Maghoma, wytrącając z biegu. Swoje zrobił też Steinbors, który obronił rozpaczliwy strzał padającego już na murawę rywala.

Wynik spotkania w 83. minucie ustalił Bodvar Bodvarsson. Islandczyk przejął odbitą piłkę przed polem karnym i - markując uderzenie - wbiegł w pole karne. Futbolówka po jego dośrodkowaniu odbiła się od nogi Adama Dancha i wpadła do siatki za kołnierz Steinborsa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia 2:0. Przez godzinę bili głową w mur, ale trafienia Klimali i Bodvarssona załatwiły sprawę [ZDJĘCIA] - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna