Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Jacek Bayer: W 2023 rok wkraczamy z dużymi nadziejami, ale i ogromnymi obawami

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellonia zasługuje na wyższe miejsce niż to, które teraz zajmuje - uważa Jacek Bayer
Jagiellonia zasługuje na wyższe miejsce niż to, które teraz zajmuje - uważa Jacek Bayer Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia nie zasługuje nie tylko na spadek z ekstraklasy, ale i na odległe miejsce, które aktualnie zajmuje. Tyle, że trzeba to potwierdzić na boisku, a sytuacja po pierwszej rundzie rozgrywek jest bardzo skomplikowana - mówi Jacek Bayer, w przeszłości znakomity strzelec białostockiego zespołu, a obecnie trener piłkarski.

Żółto-Czerwoni po jesieni zajmują 13. miejsce z ledwie dwupunktową przewagą nad strefą spadkową. Czy kibice białostockiego zespołu powinni wkroczyć bardziej z nadziejami, czy też z obawami?

- Myślę, że z jednym i z drugim. Sporo wyjaśni się na początku rundy, który jest dla Jagiellonii bardzo trudny. Zaczyna się bowiem wyjazdami do będącego za naszym zespołem Piasta Gliwice j groźnego u siebie Widzewa Łódź. W przypadku niepowodzeń drużyna trenera Macieja Stolarczyka znajdzie się prawdopodobnie w strefie spadkowej i zrobi się niebezpiecznie - uważa Jacek Bayer.

Jacek Bayer: Trener powinien mieć plan A, B, a może nawet i C

Niepokój budzi nie tylko sytuacja w tabeli, ale i przygotowania podlaskiej ekipy. Z powodu trudnej sytuacji finansowej klubu nie ma co liczyć na istotne wzmocnienia, a brak hali pneumatycznej, czyli popularnego "balonu", utrudnia normalny proces treningowy. Trener Stolarczyk i jego piłkarze zmuszeni są pracować w halach, a nie na murawach.

- Balon robił swoje i jego brak nie ułatwia sztabowi szkoleniowemu i piłkarzom pracy. Z pewnością drużynie sporo da obóz przygotowawczy w Turcji, ale trzeba pamiętać, że po jego zakończeniu do pierwszego meczu ligowego zostanie kilkanaście dni. Trzeba będzie ściskać kciuki, by nie było ataku zimy. bo inaczej będzie bardzo ciężko właściwie przygotować się do początku rundy. Trener Stolarczyk musi mieć plan A, B, a może nawet i C - przekonuje były zawodnik Jagi i trener, który 29 grudnia świętował 58. urodziny.

Brak transferów nie musi być tak dokuczliwy, o ile nikt znaczący z kadry Żółto-Czerwonych nie odejdzie.

- Najważniejsze jest to, by do zdrowia i formy wrócili piłkarze, których brak jesienią w wielu spotkaniach był bardzo widoczny, jak chociażby Michał Pazdan, czy Taras Romanczuk. Jeśli tak się stanie, to Jagiellonia będzie miała wiele atutów i powinna być groźna dla wszystkich rywali. Sztab trenerski musi wszystko dobrze poukładać, by ten żywy organizm właściwie funkcjonował - zaznacza Jacek Bayer.

Jakie są największe atuty podlaskiego zespołu i gdzie tkwią rezerwy?

- Plusy są z przodu. Jagiellonia ma bardzo groźny duet Hiszpanów Jesus Imaz i Marc Gual. Takich snajperów może im pozazdrościć każda drużyna w lidze. Pamiętam sezonu, kiedy problemem Jagiellonii był brak rasowego napastnika, który kończyłby akcje. Teraz jest ich aż dwóch, co dodatkowo komplikuje rywalom ustalanie taktyki gry obronnej - kontynuuje nasz rozmówca. - Do tego jest na skrzydle Tomas Prikryl, którego gra bardzo mi się podoba i w mojej ocenie to jeden z najlepszych zawodników w lidze na tej pozycji. W sumie zatem problemy białostoczan na pewno nie tkwią w ofensywie - dodaje.

Czytaj też: Jagiellonia Białystok. 14 grudnia początek przygotowań. Przed ich startem młodzież podpisuje kontrakt

Potwierdza to liga tabela, bo Jaga strzeliła dotąd 25 goli, co jest solidnym osiągnięciem. Mniej trafień na swoim koncie mają na przykład druga w tabeli Legia Warszawa, czy trzeci Widzew Łódź.

Jagiellonia Białystok. Gra obronna to pole do popisu

Problemem jest gra defensywna, 26 straconych bramek to jedna z najgorszych statystyk w PKO Ekstraklasie. Gorej bronią tylko Miedź Legnica, Górnik Zabrze i Zagłębie Lubin.

- Tu tkwią największe rezerwy, bo jesienią nasz zespół często zbyt łatwo tracił gole. To pole do popisu dla sztabu trenerskiego. W mojej ocenie nie chodzi tylko samą linię defensywną, ale i środek pola, który szczególnie przy braku Romanczuka nie funkcjonował jak należy - uważa szkoleniowiec Hetmana Białystok i grup młodzieżowych w Podlaskim Związku Piłki Nożnej.

Jacek Bayer: O młodzieżowców jestem spokojny

Atutem Żółto-Czerwonych są też młodzieżowcy.

- Młodzi piłkarze nie obniżają poziomu. W defensywie jest Miłosz Matysik, o którym zrobi się głośno, może nawet za bardzo, ale jego rozwój zatrzymały kontuzje. Przebojem do drużyny wdarł się Kuba Lewicki. Z przodu z pewnością na więcej stać Bartosza Bida, pokazali się już Maciej Bortniczuk i Mateusz Kowalski. O młodzieżowców jestem spokojny - przekonuje był snajper Jagi.

W sumie zatem kibice białostockiego zespołu mogą oczekiwać wznowienia rozgrywek z dużymi nadziejami, ale i niepokojem.

- Jagiellonię stać z pewnością na lepszą grę i duże wyższe miejsce niż aktualnie zajmuje. Oby nasi piłkarze potwierdzili to w meczach ligowych - kończy Jacek Bayer.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jagiellonia Białystok. Jacek Bayer: W 2023 rok wkraczamy z dużymi nadziejami, ale i ogromnymi obawami - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna