- Taki wynik to dla nas ogromne rozczarowanie, a w moim przypadku duża złość - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Jagiellonii Maciej Stolarczyk.
Jagiellonia - Lech 1:2. Wychowanek skarcił Kolejorza
I rzeczywiście, Żółto-Czerwoni stracili punkt na własne życzenie, tracąc gole w końcowych fragmentach pierwszej i drugiej połowy.
Mecz wielkim widowiskiem nie był. Sporo było przerw grze, wywołanych a to racowiskami kibiców jednej i drugiej strony, a to licznym faulami. Ładnych, składnych akcji fani fani zobaczyli jak na lekarstwo.
Trener Stolarczyk, pamiętając o laniu 2:5 od Legii Warszawa, ustawił swój zespół defensywnie, szukając szans w kontratakach i stałych fragmentach gry. Ta taktyka okazała się skuteczna, gdyż co prawda Lech miał na początku ogromną przewagę w posiadaniu piłki, ale niewiele z niej wynikało. Ataki mistrzów Polski załamywały się przed polem karnych białostoczan, którzy czujnie i umiejętnie bronili dostępu do bramki Zlatana Alomerovicia, który nie miał zbyt wiele pracy.
Gospodarze uderzyli pod koniec pierwszej połowy. Z lewej strony piłkę w pole karne wrzucił Jesus Imaz, a Mateusz Skrzypczak precyzyjnym strzałem głową posłał ją do siatki.
- Już w Krakowie byłem bliski strzelenia gola, a teraz Filip Bednarek był bez szans. Szkoda, że tak późno trafiłem do siatki. Po stałych fragmentach powinniśmy być zdecydowanie groźniejsi - ocenia w rozmowie z klubowymi mediami Jagi Skrzypczak, który nie manifestował radości, gdyż jest wychowankiem Lecha i do Białegostoku trafił właśnie z klubu ze stolicy Wielkopolski.
A potem stało się coś, co trudno wytłumaczyć. Gdy do przerwy brakowało niespełna trzy minuty Marc Gual z sobie tylko znanych powodów zagrał piłkę spod linii bocznej pod własne pole karne, z tym że podał do rywali. Goście skorzystali z prezentu i Mikael Ishak wyrównał. Trudno o bardziej frajerskiego gola.
Jagiellonia - Lech 1:2. Gola w doliczonym czasie gry
Po zmianie stron Lech był stroną groźniejszą, ale Alomerović bronił bez zarzutu, aż do 96. minuty. Wtedy, przy biernej postawie białostockiej defensywy, Lech przeprowadził akcję lewą stroną i Filip Szymczak nie dał szans białostockiemu golkiperowi.
Wyrównać mógł jeszcze Fedor Cernych, ale trafił futbolówką w słupek bramki Kolejorza i porażka stała się faktem.
- Szkoda, że nie udało się pozytywnym akcentem zakończyć tego roku - mówi Alomerović. - Najważniejsze, aby głowy odpoczęły, a wszyscy się zresetowali i z nową energią wrócili do treningów - dodaje.
Zima w Białymstoku nie będzie spokojna bo Jagiellonia ma tylko 18 punktów i jest realnie zagrożona degradacją. Pora bić na alarm.
WYNIK
- Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 1:2 (1:1). Bramki: 1:0 - Mateusz Skrzypczak (45), 1:1 - Mikael Ishak (45), 1:2 - Filip Szymczak (90).
- Jagiellonia: Alomerović - Łaski (71. Cernych), Skrzypczak (75. Lewicki), Puerto, Țiru, Nastić, Prikryl, Matysik (71. Pospisil), Nene (90. Camara), Imaz, Gual (90. Bortniczuk).
- Lech: Bednarek - Czerwiński (57. Pereira), Satka, Milić (46. Dagerstal), Rebocho, Citaiszwili (88. Ba Loua), Murawski, Karlstrom, Amaral (57. Szymczak), Skóraś (57. Marchwiński), Ishak.
- Żółte kartki: Łaski, Nene - Czerwiński, Skóraś.
- Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
- Widzów: 10 167.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Sony Xperia 1 IV 12/256GB Czarny
smartfon xperia 1 iv dysponuje najlepszymi rozwiąz…
kup teraz

Apple iPhone 14 Plus 256GB Żółty
Okres gwarancji: 12 miesięcyWyposażenie: iPhone z …
kup teraz

Doogee S98 8/256GB Czarny
Smartfony Doogee. Flagowy model Doogee S98 został …
kup teraz

Redmi 10C 4/128GB Zielony
Redmi 10C Szybkość i niezwykła wydajność dzięki Sn…