Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 0:3. Noty zawodników [ZDJĘCIA]

Marne nastroje panują w Jagiellonii. Po porażce 0:3 z Lechią Gdańsk piłkarze próbują dojść do siebie. Dobrze, że w lidze mamy teraz przerwę. Będzie czas na analizę i spokojną rozmowę.

Rozmowa na pewno jest potrzebna. Choćby po to, żeby utemperować rozpalone głowy niektórych zawodników. Każda porażka boli, jednak przegrywać też trzeba umieć. Tymczasem w piątkowy wieczór nie tylko zobaczyliśmy nieporadną (zwłaszcza w drugiej połowie) postawę Jagiellonii, ale i niepokojące zachowania po ostatnim gwizdku sędziego. Zamiast wyjaśniać wszystko w szatni Bartłomiej Drągowski próbował coś tłumaczyć rezerwowemu Jonatanowi Strausowi. W samym tłumaczeniu nic złego nie ma. Gorzej, że wyglądało to tak, jakby Drągowski chciał uderzyć swojego kolegę.

Na pewno wcześniejsze dobre mecze w wykonaniu żółto-czerwonych rozbudziły nadzieje. Ale trzeba trochę pokory i cierpliwości. Przegrywać 0:3 na własnym boisku nikt nie lubi, jednak też nie dramatyzujmy. W tabeli trochę się osunęliśmy, bo na 9. miejsce, lecz do trzeciej Cracovii tracimy raptem 4 punkty.

Czeka nas teraz kilkanaście dni przerwy. Jaga znowu nie będą wprawdzie trenować w komplecie, bo wielu zawodników wyjeżdża na reprezentacyjne zgrupowania, jednak jest przynajmniej czas, aby uspokoić nerwy. A 17 października gramy w Łęcznej z Górnikiem. I wierzymy, że do tego czasu jagiellończycy otrząsną się, wyjaśnią między sobą nieporozumienia i wrócą na tory, jakimi poruszali się na początku sezonu.

Noty piłkarzy Jagiellonii za mecz z Lechią (skala ocen 0-6)

Bartłomiej Drągowski - nota 2,5: Bez szans przy straconych bramkach. Mocno przeżył porażkę, ale nerwy musi trzymać na wodzy. Żale powinien zachować dla siebie, a nie przed kamerami wygrażać kolegom z drużyny.

Filip Modelski - 1: Bardzo słaby występ. „Maczał palce” przy dwóch straconych bramkach.

Sebastian Madera - 3: Wynik jest beznadziejny, ale gra środkowych obrońców wcale taka zła nie była. Madera miał wiele pozytywnych momentów i do najsłabszych ogniw zespołu się nie zaliczał. Dodatkowo po faulu na nim Jaga miała rzut karny.

Rafał Augustyniak - 2,5: Wskoczył do wyjściowej „11” i przez długi czas poprawnie wywiązywał się ze swojej roli.

Piotr Tomasik - 2: Pokazywał się z dobrej strony w ofensywie, ale w obronie popełniał błędy.

Przemysław Frankowski - 1,5: W pierwszej połowie Jaga grała nieźle, jednak on akurat nic wielkiego nie pokazał i w przerwie został zmieniony przez Karola Mackiewicza.

Taras Romańczuk - 2,5: Niby ze swoich zadań defensywnego pomocnika wywiązywał się poprawnie, lecz nie było z niego żadnego pożytku w akcjach ofensywnych.

Rafał Grzyb - 3: Aktywny i waleczny. Długo trzymał grę w środku pola, ale po godzinie i on spuścił z tonu.

Konstantin Vassiljev - 2,5: Posłał wspaniałe podanie do Piotra Grzelczaka, które powinno zostać zamienione na bramkę. Niestety, zmarnował rzut karny i miał przestoje. W 67. minucie zmieniony przez Przemysława Mystkowskiego.

Piotr Grzelczak - 2: Zmarnował idealną okazję strzelecką. Nie był tak aktywny, jak w poprzednich spotkaniach. W 80. minucie zmieniony przez Jacka Góralskiego.

Fedor Cernych - 3,5: Stwarzał duże zagrożenie pod bramką rywala. Do szczęścia zabrakło kilku centymetrów, bo piłka po jego strzale zatrzymała się na słupku.

Karol Mackiewicz - 2: Robił trochę wiatru, jednak pożytek z tego był minimalny.

Przemysław Mystkowski - 1: Niby grał, ale jakby go na boisko nie było.

Jacek Góralski - niesklasyfikowany: Grał za krótko, aby go oceniać.