Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk. Rafał Grzyb zadebiutuje w roli pierwszego trenera. Liczy, że drużyna zagra odważnie i konsekwentnie

Jakub Laskowski
Piłkarzom Jagiellonii (na żółto-czerwono) w ostatnim czasie wyjątkowo ciężko gra się przeciwko Lechii Gdańsk
Piłkarzom Jagiellonii (na żółto-czerwono) w ostatnim czasie wyjątkowo ciężko gra się przeciwko Lechii Gdańsk Przemyslaw Swiderski
Jagiellonia Białystok w debiucie Rafała Grzyba na ławce trenerskiej zmierzy się na własnym boisku z Lechią Gdańsk. W ostatnich meczach Żółto-Czerwoni nie mają szczęścia do gdańskiej jedenastki. Na zwycięstwo z Lechią w ekstraklasie czekają bowiem od lutego ubiegłego roku. W niedzielę (godz. 17.30) muszą zrobić wszystko, aby przełamać tę klątwę.

Rafał Grzyb rozpoczyna misję trenerską w Jagiellonii Białystok. Wieloletni kapitan drużyny, a w ostatnim czasie asystent pierwszego trenera, kilka dni temu tymczasowo zastąpił zwolnionego Ireneusza Mamrota. 36-latek obowiązki dotychczasowego szkoleniowca ma przejąć do końca roku. Do tego czasu białostoczanie rozegrają dwa spotkania - najbliższe z Lechią i Górnikiem Zabrze na wyjeździe. Białostocki krajobraz przed tymi meczami z pewnością nie sprzyja spokojnej pracy, której jagiellończycy w ostatnich dniach bardzo potrzebowali.

Jagiellonia ostatnio sprawiała wrażenie drużyny przytłoczonej, niewiedzącej, co ma robić na boisku, zupełnie nieefektownej i nieefektywnej. Grzyb będzie musiał na nowo odbudować zespół pod względem taktycznym i mentalnym, przypomnieć zawodnikom, że stać ich na lepszą grę i bardziej ofensywny futbol. Nie będzie to łatwe, biorąc pod uwagę krótki czas, w jakim musi dojść do przemiany.

- Liczę na to, że drużyna zagra przede wszystkim konsekwentnie oraz że będzie odważniejsza w swoich działaniach. To mam nadzieję przełoży się na dobrą grę i wynik - mówi szkoleniowiec Jagi.

CZYTAJ TEŻ: Jagiellonia Białystok szykuje zimowe wietrzenie szatni? Przyszłość niektórych zawodników stoi pod znakiem zapytania [GALERIA]

Grzyb nie czuje wielkiego podekscytowania faktem, że po raz pierwszy w oficjalnym meczu zasiądzie na ławce trenerskiej jako głównodowodzący białostockiej drużyny.

- Podchodzę do tego spokojnie. Po roku pracy jako asystent przyzwyczaiłem się do roli trenera, aczkolwiek będzie to ciekawe przeżycie - twierdzi były pomocnik Jagiellonii.

W poprzednim sezonie Żółto-Czerwoni trzykrotnie przegrali z Lechią 0:1 u siebie oraz 2:3 i 0:2 na wyjeździe. Ponieśli też najbardziej dotkliwą porażkę, w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym 0:1. Najbliżej pokonania drużyny Piotra Stokowca piłkarze Jagi byli w sierpniu tego roku, kiedy zremisowali w Gdańsku 1:1 po golu Ognjena Mudrinskiego.

ZOBACZ TEŻ: Kto po Ireneuszu Mamrocie w Jagiellonii Białystok? Karuzela nazwisk kręci się (zdjęcia)

Sytuacji białostockiego zespołu przed niedzielnym meczem nie poprawia absencja Ivana Runje, który w spotkaniu z Zagłębiem Lubin obejrzał czerwoną kartkę (za dwie żółte).

- Dla każdego trenera to pewien problem, gdy wypada ze składu taki piłkarz. Z drugiej strony nasza kadra jest szeroka. Są zmiennicy, którzy czekają na swoją szansę. Spotkanie z Lechią pokaże, czy obecność Chorwata w następnym meczu będzie czymś koniecznym - tłumaczy Grzyb.

Sędzią meczu będzie Mariusz Złotek ze Stalowej Woli. Transmisję przeprowadzi stacja Canal +.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna