Kto na początku rozgrywek mógł przypuszczać, że Jagiellonię czeka historyczny sezon. Przebudowany, odmłodzony zespół przez wielu fachowców wymieniany był w gronie kandydatów do spadku z ekstraklasy. Tymczasem minęło kilka miesięcy i po zwycięstwie 3:2 z Górnikiem Zabrze cieszymy się z podium, a Jagiellonia na dwie kolejki przed końcem nadal jest w grze o tytuł mistrzowski.
- Przed rokiem, grając w drugoligowej Legionovii zastanawiałem się nad tym jak trafić do pierwszej ligi, a dzisiaj gram w ekstraklasie, do tego strzelam bramki, a mój zespół będzie grał w europejskich pucharach - powiedział po sobotnim meczu jeden z jego bohaterów, Ukrainiec Taras Romańczuk.
A jego koledzy? Jeszcze jesienią Karol Mackiewicz występował w Wigrach Suwałki, w sobotę był najlepszym zawodnikiem spotkania, a jego rajdami zachwyca się cała Polska.
O Bartłomieja Drągo-wskiego pytają wielkie europejskie kluby, ale latem nie mógł być pewien miejsca w składzie żółto-czerwonych. Sebastian Madera, czy Patryk Tuszyński przychodząc z Lechii Gdańsk do Jagiellonii też nie wiedzieli co ich czeka na Podlasiu, dzisiaj na pewno nie żałują swoich decyzji. No i sam Michał Probierz też nie miał lekko w ostatnim czasie. Praca w Jadze stanowiła wyzwanie, a analiza możliwości klubu kosztowała sporo nieprzespanych nocy. Ale udało się! Udało się zawodnikom, udało sztabowi szkoleniowemu. Marzenia się spełniają, choć trudno mówić o marzeniach, bo pewnie wielu z nas nawet nie odważyło się pomyśleć, że Jagiellonia zakończy sezon na co najmniej trzecim miejscu w tabeli.
Noty piłkarzy Jagiellonii za mecz z Górnikiem (skala ocen 0-6):
Bartłomiej Drągowski - nota 4: Bez szans przy pierwszym straconym golu. Przy drugim zabrakło komunikacji z Filipem Modelskim. W kilku sytuacjach ratował drużynę z wielkich opresji. Obroniło mnóstwo strzałów, miał za to problemy ze wznawianiem gry.
Filip Modelski - 3,5: Kilka razy ładnie włączył się do akcji ofensywnych. W obronie jednak bezbłędny nie był, jak choćby przy stracie drugiej bramki.
Sebastian Madera - 3,5: Miał wiele pracy i kłopotów. Nie zawsze radził sobie z zawodnikami Górnika.
Michał Pazdan - 3,5: Zaliczył wiele ważnych interwencji, ale tym razem nie miał szczęścia, notując samobója.
Jonatan Straus - 3,5: Zdarzały mu się złe, nieprzemyślane zagrania. Za to porządnie radził sobie z groźnym Erikiem Gergelem.
Nika Dzalamidze - 3,5: Nie bał się brać ciężaru gry na swoje barki, lecz niepotrzebnie wdawał się w dryblingi, zwalniając grę i nie zauważając lepiej ustawionych kolegów. Popisał się natomiast asystą przy golu Romańczuka.
Taras Romańczuk - 4: W środku pola przegrywał walkę z górnikami, ale w odpowiednim momencie znalazł się w polu karnym rywali i potężnym uderzeniem głową zdobył bramkę na 3:1. Zmieniony w 83. minucie przez Jana Pawłowskiego.
Rafał Grzyb - 3: Włożył w mecz wiele zdrowia, ale nie potrafił zapanować nad środkową strefą boiska. Poza tym zmarnował idealną sytuację na strzelenie gola.
Maciej Gajos - 3: Jakby nieco w cieniu. Mało aktywny i mało kreatywny.
Karol Mackiewicz - 4,5: Kiedy już odpalał rakiety i ruszał skrzydłem był nie do zatrzymania. Wypracował pierwszą bramkę, miał asystę przy drugiej i jeszcze kilkakrotnie obsługiwał kolegów, ale ci nie wykorzystali jego zagrań. W 82. minucie zmieniony przez Przemysława Frankowskiego.
Patryk Tuszyński - 4: Momentami niewidoczny, ale swoje zrobił. Strzelił gola, potrafił też wywalczyć rzut wolny, czy przetrzymać piłkę.
Przemysław Frankowski - niesklasyfikowany: Grał za krótko, aby go oceniać.
Jan Pawłowski - niesklasyfikowany: Grał za krótko, aby go oceniać. W 89. minucie z powodu kontuzji zmieniony przez Igorsa Tarasovsa.
Igors Tarasovs - niesklasyfikowany: Grał za krótko, aby go oceniać.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?