Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Nawet szwajcarski ser nie jest tak dziurawy jak obrona Jagi

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Pod bramką Jagiellonii ostatnio często dochodzi do spięć i Pavels Steinbors ma wiele pracy
Pod bramką Jagiellonii ostatnio często dochodzi do spięć i Pavels Steinbors ma wiele pracy Kamil Świrydowicz, jagiellonia.pl
Cele transferowe Jagiellonii na przerwę zimową są chyba łatwe do określenia. Trzeba wzmocnić przede wszystkim linię obronną, która należy do najgorszych w PKO BP Ekstraklasie.

Mówi się, że coś jest dziurawe jak szwajcarski ser, ale Helweci nie produkują aż tak dziurawego produktu, jak ostatnio defensywa Żółto-Czerwonych, popełniająca w hurtowych ilościach karygodne błędy. Jagiellonia straciła już 24 gole i gorzej pod tym względem spisują się jedynie zamykające ligową tabelę Stal Mielec (26 bramek) i Podbeskidzie Bielsko-Biała (34).

A miało być tak pięknie. Przed sezonem ściągnięto z Arki Gdynia Pavelsa Steinborsa, co uznano za sukces i jedno z najlepszych posunięć transferowych Jagiellonii w ostatnim okresie. I rzeczywiście, łotewski golkiper w bramce gra dobrze, a nawet gdy był kontuzjowany, to jego zmiennik Damian Węglarz nie popełniał większych błędów. Problemy tkwiły w innych formacjach.

Czytaj też:
Jagiellonia Białystok. Jaga na wyjazdach: od pobicia mistrza po pięć porażek z rzędu (galeria)

Latem kadrę opuściło aż pięciu graczy defensywnych, w tym większość to stoperzy. Odeszli: Zoran Arsenić, Dawid Szymonowicz, Bartosz Kwiecień, Wojciech Błyszko i Jakub Wójciki. Ktoś może powiedzieć, że nie byli to raczej podstawowi zawodnicy, ale dawali sztabowi szkoleniowemu pole manewru i podnosili konkurencję o miejsce w składzie. Przy problemach z pandemią i kontuzjami ostatnio w Jadze jest tak, że nie gra ten, kto jest w dobrej formie, a ten, kto jest w ogóle zdrowy i może wybiec na boisko.

- Ja z Pawłem Olszewskim wróciłem w zasadzie z łóżka na mecz. Prawdę mówiąc, po tym cowidzie liczyłem, że będę czuł się z każdym dniem tylko lepiej. Teraz jednak marzę o tym, by jak najszybciej wrócić do łóżka - mówił po meczu z Wartą Poznań Ivan Runje.

I to daje się odczuć, bo defensywa jest bardzo niepewna. Najlepszym przykładem katastrofy w grze obronnej był ostatni mecz z Rakowem Częstochowa, przegrany przez białostoczan 2:3, a powinno być dużo wyżej. Na środku obrony zabrakło nie tylko Błażeja Augustyna, ale i wspomnianego Runje. Pojawiły się nawet spekulacje, że chorwacki stoper nie chce już grać w Jagiellonii. Trener Bogdan Zając tłumaczył nieobecność kluczowego piłkarza czym innym.

Czytaj też:
Jagiellonia Białystok. Jesus Imaz po meczu z Rakowem: Musimy wziąć się w garść

- Dzień przed meczem Ivan zgłosił uraz, po którym nie był w stanie wystąpić. Nie pojechał z nami do Bełchatowa z powodu kontuzji. Z tego powodu na środku defensywy zagrał Bodvarsson. W meczu z tak trudnym rywalem brakowało nam doświadczenia w obronie. Szybkość Bodvarssona miała być kluczowa, bo zespół Rakowa dużo biega, przesuwa i zdecydowaliśmy, że to Islandczyk nam pomoże - wyjaśnił po meczu szkoleniowiec.

Tyle, że było to złe posunięcie. Islandczyk, podobnie jak w meczu ze Stalą Mielec, gdzie został również ustawiony na środku obrony, zagrał źle, a do tego sprokurował jeden z rzutów karnych. Znacznie lepiej wyglądał Ariel Borysiuk i to on powinien z Rakowem grać od początku. Jeśli się ma szczupła kadrę, to trzeba rozsądnie ją gospodarować.

W każdym razie wszyscy muszą wziąć się do roboty, także gracze z przednich formacji, bo broni i atakuje cały zespół. Z Rakowem przy pierwszym golu nie popisał się Fedor Cernych który odpuścił walkę z asystującym Franem Tudorem, a drugi rzut karny spowodował kolejny ze skrzydłowych - Maciej Makuszewski.

Przed Jagą w tym roku jeszcze niedzielny mecz u siebie z Górnikiem Zabrze. Można mieć uzasadnione obawy, czy po raz kolejny rywale nie zapiszą na swoim koncie kilku trafień. Na pewno gra Jagi musi wyglądać dużo lepiej niż w ostatnich występach, bo inaczej kolejna porażka stanie się faktem.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jagiellonia Białystok. Nawet szwajcarski ser nie jest tak dziurawy jak obrona Jagi - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna