Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin. Transmisja TV, relacja na żywo

Tomasz Dworzańczyk [email protected]
Kapitan Jagi Rafał Grzyb (z piłką) ma raczej dobre wspomnienia związane z grą przeciwko Pogoni. Oby dziś było podobnie.
Kapitan Jagi Rafał Grzyb (z piłką) ma raczej dobre wspomnienia związane z grą przeciwko Pogoni. Oby dziś było podobnie. Anatol Chomicz
Jagiellonia Białystok podejmie dziś o godz. 17.30 Pogoń Szczecin w meczu 1/16 finału Pucharu Polski.

Oba zespoły przed pięcioma laty zamykały pucharową rywalizację w sezonie 2009/2010. Wówczas na stadionie w Bydgoszczy lepsi byli żółto-czerwoni, którzy zwyciężyli w finale 1:0, po golu Andriusa Skerli. Teraz historia zatoczyła koło - Jaga ponownie zmierzy się z Pogonią, tyle że w meczu otwierającym zmagania obu ekip w Pucharze Polski.

- Kiedy wylosowaliśmy Pogoń, od razu skojarzyłem sobie Bydgoszcz i pamiętny finał, po którym się cieszyliśmy. Ale to było tak dawno temu, Pogoń grała jeszcze wtedy w pierwszej lidze i sporo się od tego czasu pozmieniało - mówi Rafał Grzyb, kapitan Jagiellonii, ostatni już zawodnik Jagi, uczestniczący w starciu sprzed pięciu lat.

To tylko świadczy, że kadry obu zespołów w międzyczasie mocno przewiało. Pogoń od kilku lat gra w ekstraklasie i jest zespołem nieporównywalnie silniejszym od tego, z którym żółto-czerwoni rywalizowali w Bydgoszczy. Mało tego, Portowcy bardzo dobrze rozpoczęli obecne rozgrywki. Jak na razie nie przegrali żadnego z czterech meczów.

- Pogoń rzeczywiście prezentuje się całkiem nieźle i to z pewnością nie będzie łatwa przeprawa - nie ma wątpliwości Grzyb.

Ale Jaga też nie ma czego się wstydzić, patrząc przez pryzmat ostatniego meczu ligowego. Pewne zwycięstwo z Górnikiem w Zabrzu 3:1 zwiastuje, że białostoczanie mają już chyba za sobą lekki kryzys, spowodowany odpanięciem z eliminacji Ligi Europy oraz wyprzedażą czołowych piłkarzy.

- Takie słabsze momenty w trakcie sezonu zawsze będą się zdarzać i trzeba być na to przygotowanym. Nam zawodnikom pozostaje zakasać rękawy, ciężko pracować i czekać na efekty - dodaje kapitan Jagi.

W Zabrzu drużyna wyglądała dobrze, ale nie ma pewności, czy dziś uda się to powtórzyć. Szansę od początku otrzyma prawdopodobnie kilku dublerów. Gra co trzy dni w temperaturze ponad 30 stopni Celsjusza nie pozostaje obojętna dla organizmów. A trzeba pamiętać, że w niedzielę żółto-czerwonych czeka starcie z Ruchem Chorzów, w ramach następnej ligowej kolejki.

- Chcemy zajść w pucharze jak najdalej i nie ma mowy o żadnym odpuszczaniu. A skład podam godzinę przed meczem - odpowiada Probierz, zapytany o zestawienie wyjściowej jedenastki na mecz z Pogonią.

W ekipie Portowców też zapewne dojdzie do kilku roszad. Trzon zespołu powinien jednak zostać nienaruszony.

- Damy szansę niektórym zawodnikom, którzy do tej pory grali mniej. Nie potraktujemy jednak meczu z Jagiellonią ulgowo. Gramy na poważnie. To dla nas droga wyprawa, bo lecimy samolotem do Warszawy. Nie po to płacimy mnóstwo pieniędzy, by pojechać i zagrać głębokimi rezerwami - zapewnia trener Dumy Pomorza.

Prawdopodobnie w bramce Portowców ujrzymy byłego bramkarza Jagi Jakuba Słowika, który przed sezonem przeniósł się do Szczecina.

O awansie do następnej rundy zadecyduje tylko jeden mecz. Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie przy Słonecznej. Transmisja w Polsacie Sport.

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin na żywo

**Relacja na żywo meczu Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin. Kliknij w wynik, żeby przejść do pełnej relacji.

Czytaj e-wydanie »

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna