Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Ryszard Karalus: Ci piłkarze to przyszłość klubu

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Ryszard Karalus wierzy w młodzież Jagiellonii Białystok
Ryszard Karalus wierzy w młodzież Jagiellonii Białystok Wojciech Wojtkielewicz
Mamy zdolną młodzież, tylko trzeba być odważnym i na nią stawiać. A Piotrek Nowak to trener odważny - mówi Ryszard Karalus, legendarny wychowawca wielu pokoleń piłkarzy Żółto-Czerwonych.

O ile początek rundy wiosennej nie jest w wydaniu Jagiellonii rewelacyjny (sześć punktów w pięciu spotkaniach), to z dobrej strony pokazują się młodzieżowcy. Najwięcej pochwał zebrali Karol Struski i Miłosz Matysik, którzy strzelili premierowe gole w ekstraklasie.

- Karol jest bardzo aktywny, dużo biega, gra bez piłki. Szczerze mówiąc dziwiłem się, że wcześniej albo nie dostawał szansy, albo występował krótko, bo przecież nie zawodził - uważa Karalus. - Natomiast Miłosz to ogromny talent, który bardzo szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Według mnie jego docelową pozycją nie jest środek obrony, a linia pomocy. Widzę go w przyszłości w tej roli, która teraz w Jagiellonii spełnia Taras Romanczuk - dodaje.

W Mielcu ze Stalą (1:1) udany debiut w podstawowym składzie białostockiego zespołu zaliczył niespełna 17-letni Oliwier Wojciechowski, który trenerowi Karalusowi przypomina jednego z najsłynniejszych wychowanków Jagiellonii - Marka Citko.

- Proszę zauważyć, że środek pola nic nie stracił na jego obecności, a to przecież był jego pierwszy mecz w wyjściowej jedenastce - z satysfakcją kontynuuje nasz rozmówca. - Ci młodzi piłkarze to nadzieja i przyszłość Jagiellonii. Oni będą ambitnie dla niej grali, a w przyszłości klub może zarobić na ich transferach duże pieniądze - dorzuca.

Czytaj też: Wnioski po spotkaniu Stal Mielec - Jagiellonia (1:1). Białostoczanie stosują metodę małych kroków

Oczywiście, co za dużo, to niezdrowo i wcale nie jest tak, że należy na boisko wypuszczać gromadę młokosów. Zespół powinien stanowić dobrze funkcjonującą mieszankę młodości i rutyny.

- Z młodzieżą trzeba umiejętnie postępować. Ci zawodnicy są dopiero na początku kariery. Różnie reagują na popularność, wywiady, ale i krytykę - uważa Karalus. - Trzeba im poświęcać sporo czasu, cierpliwości. Kiedy trzeba należy pochwalić, innym razem zganić, tłumaczyć, słuchać. Inaczej mogą się zatrzymać w rozwoju - przekonuje urodzony w 1945 roku w Suwałkach były piłkarz trener, działacz i wychowawca młodzieży Jagi.

Czytaj też: Jagiellonia Białystok. Miłosz Matysik: Twardo stąpam po ziemi i chcę grać coraz lepiej

Przykładem młodego zawodnika, który zagubił się ostatnio jest bramkarz Xavier Dziekoński. Po słabej jesieni golkiper wypadł z meczowej kadry podlaskiej ekipy.

- Nie rozumiem tej sytuacji. Zgoda, miał słabszy okres, ale kto go nie miewa? Nie powinno się go odstawiać, bo to naprawdę bardzo zdolny bramkarz i trzeba mu teraz pomóc - kończy Karalus.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jagiellonia Białystok. Ryszard Karalus: Ci piłkarze to przyszłość klubu - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna