Jednym z pewniaków do podstawowej jedenastki jest kapitan drużyny - Taras Romanczuk, bez którego aktualnie trudno wyobrazić sobie Jagiellonię. Sam urodzony na Ukrainie pomocnik już po zakończeniu poprzedniej rundy podkreślał, że 11 lokata w tabeli to wielkie rozczarowanie i wiosną liczy na znacznie więcej.
- Miejsce, które obecnie zajmujemy w żadnym stopniu nas nie satysfakcjonuje. Stać nas na więcej. Wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę - podkreślał w wywiadach Romanczuk.
Czytaj też: Transfery. Jagiellonia Białystok poszukuje stoperów. Jest kilku poważnych kandydatów
Kapitana wspierać będą inni rutyniarze - Czech Martin Pospisil oraz Michał Nalepa. Ten ostatni dołączył do Jagiellończyków w trakcie rundy jesiennej i z pewnością nie pokazał dotąd tego, co demontował najpierw w Arce Gdynia, a potem występując w Turcji.
Ciężko jest wejść do nowego zespołu z marszu, ale teraz Nalepa, podobnie jak cały zespół, solidnie przepracował obóz przygotowawczy w Turcji i widać, że nowy trener Piotr Nowak wiąże z nim duże nadzieje. Gry kontrolne wskazują na to, że prawdopodobnie to Nalepa odpowiedzialny za egzekwowanie stałych fragmentów gry - rzutów wolnych i rożnych i oczekiwania co do jego postawy mocno wzrosną.
O miejsce w centralnych sektorach boiska i z rutynowanymi kolegami rywalizować będzie Karol Struski, który miał udaną jesień i może sporo wnieść do gry naszego zespołu.
- To bardzo inteligentny zawodnik. Jeden z najinteligentniejszych wśród młodzieży, a różnie z tym bywa - ocenia Struskiego Nalepa w rozmownie z klubowym i mediami Jagiellonii. - Uważam, że piłkarsko może coś osiągnąć. Jako kolega jest pomocny i bezproblemowy - dodaje.
- Ruchliwość i gra bez piłki, obserwacja, zmiana tempa, ocena momentów, w których należy to zrobić, to jego największe atutu, które bardzo mu pomagają - komplementuje młodego piłkarza asystent trenera Nowaka Maciej Patyk.
Czytaj też: Jagiellonia Białystok. Trener Piotr Nowak: Jest kilku wygranych tego zgrupowania
W środku pola występować może też Jakub Orpik. Młody pomocnik był zapomniany przez poprzedniego szkoleniowca Ireneusza Mamrota, ale Nowak postanowił dać mu szansę i zabrał na zgrupowanie do Turcji, a piłkarz wykorzystał to i był przez nowego opiekuna chwalony za postawę na treningach i sparingach.
Drugie życie od Nowaka dostał też Przemysław Mystkowski, który był już na liście graczy mających odejść z klubu, ale pojechał na obóz i także będzie walczył o występy w środkowej linii Jagiellonii.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?