Rzeczywiście, zwycięstwo było wydrapane, bo do przerwy goście z Zabrza byli zdecydowanie lepsi i mogli tak naprawdę zamknąć mecz. Na przeszkodzie stanęły nieskuteczność zabrzan i znakomita gra w bramce Jagi 17-letniego Xaviera Dziekońskiego.
- W pierwszej połowie, znowu ta sama bolączka, czyli nasze błędy, po których goście stworzyli sobie dwie naprawdę bardzo klarowne sytuacje. Można zatem powiedzieć, że wróciliśmy z dalekiej podróży - przyznał na pomeczowej konferencji trener Żółto-Czerwonych. - Drugą połowę rozpoczęliśmy od groźnej dla goście, przy której bardzo dobrze zachował się Xavier, który wyczekał i z zimną krwią wybronił trudny strzał rywala - dodał.
Wszystko zmieniło się po tym, jak w 51. minucie bramkę na 1:0 zdobył Imaz.
- Po strzelonej bramce prezentowaliśmy bardzo mądrą i szczelną grę w defensywie, dzięki czemu nie pozwoliliśmy Górnik stworzyć groźnych sytuacji. Po zmianie stron, może za wyjątkiem stałego fragmentu gry i zamieszania, nie było strzałów na naszą bramkę. Wolą walki i determinacją docisnęliśmy ten korzystny wynik. Ten mecz taki właśnie był - na 1:0 i wygra ten, kto trafi - przekonywał trener Zając.
Czytaj też:
Jagiellonia - Górnik 1:0. Błąd Słowaka, zimna krew Hiszpana i mamy cenne zwycięstwo
Szkoleniowiec Jagiellonii podsumował też na gorąco całą rundę jesienną.
- W minionej rundzie mieliśmy bardzo dużą sinusoidę, wiadomo czym spowodowaną. Rundę rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Mieliśmy stabilną defensywę, nie przegrywaliśmy spotkań. Kiedy później zaczęły się problemy, seryjnie zaczęliśmy przegrywać mecze, co było naszą bolączką. Po każdym z tych nieudanych spotkań staraliśmy się odbijać. Z pewnością trzy przegrane pod rząd mecze wyjazdowe zostawiły mocną rysę na naszej grze. Wygraliśmy jednak mecz domowy, a później potrafiliśmy tę ścieżkę kontynuować w starciach u siebie - mówił opiekun białostockiego zespołu. - Naszym problemem są mecze wyjazdowe. Robiliśmy analizę, wyciągnęliśmy z niej wnioski na temat tego, co trzeba poprawić, żeby było lepiej. Będziemy nad tym pracować, ponieważ to dotyczy nie tylko kwestii piłkarskiej. Dążymy do tego, żeby było lepiej, to jest nasza rola - dorzucił.
Na koniec szkoleniowiec złożył świąteczne życzenia.
- W imieniu drużyny, sztabu i wszystkich ludzi w klubie złożyć najserdeczniejsze życzenia kibicom. Runda jesienna kosztowała ich sporo zdrowia, podobnie jak nas. Wierzymy w to, że wiosna będzie o wiele łatwiejsza. Popracujemy i zrobimy kawał dobrej roboty, która później będzie procentować. Wszystkiego dobrego, zdrowych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia - zakończył trener Zając.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?