MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok wygrała z Widzewem Łódź 1:0. Duma Podlasia w końcu się przełamała! Zobacz zdjęcia kibiców i piłkarzy

Piotr Łozowik
Opracowanie:
Jaga przerwała fatalną passę
Jaga przerwała fatalną passę Piotr Łozowik
W końcu! Po sześciu porażkach z rzędu Jagiellonia Białystok wygrała mecz. Żółto-czerwoni przełamali się i pokonali na własnym stadionie, skromnie 1:0, Widzew Łódź. Jedynego gola w meczu strzelił już w 2. minucie spotkania Afimico Pululu po podaniu Miki Villara.

Ciężki okres Jagiellonii

Duma Podlasia ma w ostatnim okresie kryzys. Wychodzi brak doświadczenia w grze co trzy dni (ale to chyba bolączka wszystkich polskich klubów, grających w pucharach). Ciężko jest się również podnieść po kolejnych porażkach, bo o ile cztery przegrane mecze w pucharach kontynentalnych (po dwa z Bodo Glimt i Ajaxem Amsterdam) były niejako wkalkulowane, to przegrane z Cracovią u siebie i GKS-em w Katowicach musiały zaboleć. Na szczęście zła passa została przełamana i nasi w końcu wygrali, choć styl pozostawia wiele do życzenia.

Zobacz co działo się przy Słonecznej w niedzielny wieczór:

Trudny mecz z Widzewem

Jaga rozpoczęła kapitalnie i już po 2 minutach prowadziła z gośćmi 1:0. Po podaniu, z prawego skrzydła, Villlara piłkę do siatki skierował Pululu. Białostocka drużyna prze pierwsze pół godziny stosowała bardzo wysoki i agresywny pressing, z którym piłkarze Widzewa nie mogli sobie poradzić. Nasi kilkukrotnie nieźle wychodzili do kontrataku, ale przyjezdni przerywali akcje faulami, co przełożyło się na aż 5 żółtych kartek dla graczy z Łodzi. Po drugiej żółtej kartce z boiska wyleciał Fran Alvarez.

Jaga przerwała fatalną passę
Jaga przerwała fatalną passę Piotr Łozowik

Wydawało się, że druga część będzie formalnością i Jaga pewnie wygra z Widzewem. Rzeczywistość okazała się jednak inna i do samego końca kibice drżeli o wynik. Żółto-czerwoni stworzyli kilka dogodnych sytuacji, ale nie potrafili ich wykorzystać, a zdeterminowani goście pod koniec spotkania potrafili groźnie zaatakować, zwłaszcza po rzutach rożnych.

Na szczęście Jaga może dopisać sobie trzy punkty, a jak podkreślił w pomeczowych wywiadach trener Adrian Siemieniec bardzo ważny jest fakt nie stracenia gola.

Zobacz co działo się przy Słonecznej w niedzielny wieczór:

Na trybunach stadionu przy Słonecznej zasiadło ponad 13 tysięcy widzów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna