Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Futsal Białystok - Red Dragons Pniewy 2:1. Mają minimalną zaliczkę, ale w rewanżu wszystko jest możliwe

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellonia Futsal ma minimalną zaliczkę w walce o finał Pucharu Polski
Jagiellonia Futsal ma minimalną zaliczkę w walce o finał Pucharu Polski Damian Przestrzelski
Jagiellonia Futsal Białystok wygrała u siebie 2:1 z Red Dragons Pniewy w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Polski. Ten wynik oznacza, że Żółto-Czerwoni mają minimalną zaliczkę, ale w rewanżu w Pniewach (prawdopodobnie 15 kwietnia) czeka ich bardzo trudne zadanie, by awansować do wielkiego finału.

- Plan minimum wykonaliśmy, ale szkoda, że nie wygraliśmy w większych rozmiarach, bo była na to szansa - komentuje Adrian Citko, grający trener Jagiellonii Futsal Białystok. - Z drugiej strony, przy tak wyrównanym poziomie nawet ten jeden gol ma duże znaczenie, bo to Pniewy muszą gonić wynik - dorzuca.

Pierwszy mecz półfinałowy zaczął się trochę nieoczekiwanie od ataków gości, którzy musieli kilka dobrych okazji do objęcia prowadzenie. Na szczęście białostoczanie szybko opanowali sytuację i sami zaczęli zagrażać bramce "Czerwonych Smoków". W 11. minucie gospodarze dopięli swego. Po rzucie rożnym uderzał Helver Tachack i piłka po rykoszecie wpadła do bramki przeciwników.

Najlepszy okres w grze Jagiellończyków nastąpił na początku drugiej odsłony, kiedy nasz zespół grał z polotem i powinien zdobyć kolejne bramki. Udało się trafić tylko raz, w 28. minucie uderzał Adrian Citko, a po interwencji bramkarza skuteczną dobitką popisał się Grzegorz Makal. Niestety, dobrego wyniku 2:0 nie udało się utrzymać, bo po prostym błędzie Kolumbijczyka Taschacka ekipa Red Dragons zaliczyła honorowe trafienie za sprawą Germana Romero.

Jagiellonia Futsal Białystk. Przyjeżdża faworyt ekstraklasy

Przed Jagiellonią Futsal kolejny występ w ekstraklasie. I będzie to niezwykle ciężka przeprawa, bo nasz zespół zmierzy się u siebie z liderującym Rekordem Bielsko-Biała, który pewnie zmierza po odzyskanie mistrzowskiego tytułu.

- Wiadomo, kto jest faworytem, ale postaramy się wypaść z jak najlepszej strony, bo gramy przecież u siebie - zaznacza trener Citko.

Mecz Jagiellonia Futsal - Rekord zostanie rozegrany w niedzielę - 2 kwietnia, o godz. 18 w hali ZSMech. przy ul. Broniewskiego 14.

WYNIKI PÓŁFINAŁÓW PUCHARU POLSKI

  • Jagiellonia Futsal Białystok - Red Dragons Pniewy 2:1 (1:0). Bramki: 1:0 - Helver Tachack (11), 2:0 - Grzegorz Makal (28), 2:1 - German Romero (34). Rewanż 14 lub 15 kwietnia.
  • Constract Lubawa - Rekord Bielsko-Biała 2:2. Rewanż 14 kwietnia.

PROGRAM 26. KOLEJKI EKSTRAKLASY

  • 1 kwietnia (sobota): Red Dragons Pniewy - Red Devils Chojnice (godz. 16), Clearex Chorzów - Piast Gliwice (17), Widzew Łódź - AZS UŚ Katowice (19).
  • 2 kwietnia (niedziela): Legia Warszawa - Dreman Opole Komprachcice (14), FC Toruń - AZS UW Wilanów Warszawa (16), Jagiellonia Futsal Białystok- Rekord Bielsko-Biała (18).
  • 3 kwietnia (poniedziałek): Constract Lubawa - Futsal Leszno (18.15).
  • Pauza: BSF Bochnia.

TABELA
1. Rekord Bielsko-Biała 23 64 145-45
2. Constract Lubawa 23 60 119-32
3. Piast Gliwice 23 49 96-54
4. Futsal Leszno 23 41 97-78
5. FC Toruń 23 38 70-69
6. Dreman Opole 23 37 80-65
7. Red Dragons Pniewy 23 34 62-58
8. JAGIELLONIA FUTSAL 23 32 84-80
9. BSF Bochnia 24 28 63-79
10. Widzew Łódź 24 26 59-93
11. AZS UW Wilanów 23 24 50-83
12. AZS UŚ Katowice 24 18 53-105
13. Legia Warszawa 23 17 60-97
14. Clearex Chorzów 23 15 56-97
15. Red Devils Chojnice 23 15 34-93

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jagiellonia Futsal Białystok - Red Dragons Pniewy 2:1. Mają minimalną zaliczkę, ale w rewanżu wszystko jest możliwe - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna