Jagiellonia - Lech. Wielkie emocje na Słonecznej. Sześć goli i remis z Lechem

Kilka dni temu Jagiellonia w ostatnim meczu fazy zasadniczej wygrała na Bułgarskiej z Lechem 2:0. Teraz poznaniacy przyjechali do Białegostoku, by zrewanżować się Jadze w pierwszym meczu grupy mistrzowskiej. I "Kolejorz" zaskoczył podopiecznych trenera Ireneusza Mamrota, bo już po 21 minutach prowadził z Jagiellonią 2:0, po tym jak najpierw, w 5 minucie Vujadinović strzałem z głowy pokonał Mariana Kelemena, a w 21 minucie Maciej Makuszewski idealnie zagrał do Amarala, ktory wbiegł między dwoma białostockimi środkowymi obrońcami i podwyższył na 2:0.

Kilka chwil wcześniej, to gospodarze powinni strzelić bramkę, gdy Ivan Runje idealnie zagrał do Jesusa Imaza. Hiszpan opanował piłkę, ale z bliska nie zdołał pokonać Jasmina Burica. Hiszpan pokonał bramkarza Lecha później, gdy wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul na nim popełniony przez Burica. Najpierw jednak sędzia Daniel Stefański uznał, że Imaz symulował i pokazał mu żółtą kartkę. Dopiero po obejrzeniu całej sytuacji na monitorze, anulował kartkę Hiszpanowi i pokazał na jedenasty metr.

Druga połowa była nie mniej emocjonująca. Podopieczni trenera Ireneusza Mamrota szybko doprowadzili do wyrównania. W 54 minucie Jagiellonia przeprowadziła wspaniałą akcję. Arsenić piętką zagrał do Bodvarssona. Islandczyk podciąga piłkę i dośrodkował w pole karne Lecha. Tu Andriej Kadlec popisał się fantastycznym strzałem i był remis 2:2.

Pięć minut później białostoczanie przeprowadzili kolejną składna akcję. Martin Pospisil huknął na bramkę, a Burić wybił piłkę przed siebie. Doszedł do niej Ivan Runje, który technicznym strzałem umieścił piłkę pod poprzeczką bramki Lecha. Runje był jednak na spalonym, ale sędzia skorzystał z VAR, gdyż wcześniej w polu karnym faulowany był Poletanovic. Daniel Stefański po raz drugi w tym meczu pokazał na 11 metr. I po raz drugi do piłki podszedł Jesus Imaz, który po raz kolejny nie dał szans bramkarzowi Lecha.

Jagiellonia prowadziła 3:2 i wydawało się, że zgarnięcie trzech punktów jest bliskie. Niestety, w 77 minucie na silny strzał zdecydował się Timur Żamaletdinow. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od nogi Aresenica i myląc Kelemena wpadła do siatki Jagiellonii. 3:3 i takim wynikiem skończył się ten emocjonujący mecz.

Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 3:3 (1:2).
Bramki: 0:1 Nikola Vujadinović 5, 0:2 João Amaral 21, 1:2 Jesús Imaz 42 (karny), 2:2 Andrej Kadlec 54, 3:2 Jesus Imaz 64 (karny), 3:3 Timur Żamaletdinow 77.
Jagiellonia: Marián Kelemen - Andrej Kadlec, Ivan Runje, Zoran Arsenić, Böðvar Böðvarsson - Martin Košťál (79. Jakub Wójcicki), Taras Romanczuk, Marko Poletanović (86. Maciej Twarowski), Martin Pospíšil (75. Bartosz Kwiecień), Guilherme - Jesús Imaz.
Lech: Jasmin Burić - Robert Gumny, Thomas Rogne, Nikola Vujadinović, Wołodymyr Kostewycz - Maciej Makuszewski, Pedro Tiba (90, Mateusz Skrzypczak), Łukasz Trałka, Darko Jevtić (45. Timur Żamaletdinow), Kamil Jóźwiak - João Amaral (74. Filip Marchwiński).
Żółte kartki: Runje, Guilherme, Böðvarsson, Kwiecień (Jagiellonia) - Trałka, Pedro Tiba, Kostewycz, Żamaletdinow, Marchwiński, Skrzypczak (Lech).
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Widzów: 8412.