Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia nie leniuchuje

Krzysztof Sokólski [email protected]
Grzegorz Rasiak wciąż nie może doczekać się ligowego debiutu w Jadze. Na razie doświadczonemu napastnikowi muszą wystarczyć sparingi.
Grzegorz Rasiak wciąż nie może doczekać się ligowego debiutu w Jadze. Na razie doświadczonemu napastnikowi muszą wystarczyć sparingi. A. Chomicz
Po Brazylijczyku, na testach w Jagiellonii pojawił się Amerykanin. Jaga sprawdza jednak nie tylko piłkarzy, ale i formę. W sobotę czeka ją mecz z Niemnem Grodno.

Bradley Welch grał ostatnio w FC New York, zespole występującym na trzecim poziomie rozgrywek w USA. Nazwisko 22-letniego ofensywnego pomocnika niewiele mówi, ale Jagiellonia postanowiła mu się przyjrzeć.

- To nas nic nie kosztuje. Menedżer przywiózł Welcha na własny koszt - tłumaczy Cezary Kulesza, prezes i jeden z właścicieli Jagiellonii. - Przyjrzymy się chłopakowi. Lepiej nie lekceważyć żadnego nazwiska, bo zawodnik może pójść do innego klubu i jak nagle okaże się, że potrafi grać w piłkę, to będą nas potem wytykać palcami.

Amerykanin prawdopodobnie zostanie w Białymstoku do piątku. Potem wyjaśni się jego przyszłość. Podobnie sprawa przedstawia się z brazylijskim obrońcą Niltao. 24-letni stoper jest po pierwszych zajęciach z drużyną.

Jagiellonia testuje nie tylko obcokrajowców. Trener Czesław Michniewicz już pewien czas temu zwrócił uwagę na Kamila Zapolnika - mistrza Polski juniorów, który w tym sezonie zdobył już 6 bramek dla Jagi w Młodej Ekstraklasie. Odkurzony został również Mariusz Gogol. Mający za sobą mecze w juniorskich reprezentacjach Polski Gogol nie jest obecnie związany z żadnym klubem, a ostatnie miesiące spędził w Anglii.

Testy, to jedno, a przymiarki transferowe drugie. Głośno jest o potencjalnych kandydatach do gry w Jadze. Nika Dżalamidze z Widzewa został już medialnie przypisany do Jagiellonii, choć władze białostockiego klubu wciąż nie potwierdzają negocjacji prowadzonych z Gruzinem. Obok Dżalamidze padają też inne nazwiska - najczęściej Sebastiana Madery z Widzewa i Kamila Kosowskiego z GKS-u Bełchatów. Ostatnio do tego grona dołączył Sylwester Patejuk z Podbeskidzia Bielsko-Biała.

- Patejuk ma już 29 lat - zaznacza Kulesza. - Poza tym dysponujemy swoimi napastnikami. Jest przecież Rasiak, Frankowski, Pawłowski. Trenuje Grzelak. Dziennikarze przypisują nam wielu zawodników, lecz przecież wszystkich do siebie nie weźmiemy. Nasza kadra musiałby liczyć z 50 osób - uśmiecha się Kulesza.

Prezes Jagiellonii wymienia Rasiaka, choć ten wciąż nie został potwierdzony do rozgrywek. Były reprezentant Polski zostanie jednak na Podlasiu.

- Jeśli teraz nie uda się załatwić wszelkich formalności, to w zimowym okienku transferowym nie będzie już żadnych przeszkód, aby potwierdzić Grześka do gry - zapewnia Kulesza.

Przesądzone jest, że zimą kilku zawodników opuści też Jagiellonię. Na razie prezesi i trenerzy nie mówią o konkretach. Kulesza przyznaje jedynie, że póki co do klubu nie wpłynęły żadne oficjalne oferty dotyczące białostockich piłkarzy. Jedynie BATE Borysów zaprosił na testy Maycona. Brazylijczyk trenuje z mistrzem Białorusi, a w weekend ma wystąpić w sparingu BATE.

Na Białoruś sprawdzić formę jadą również żółto-czerwoni. W sobotę Jagiellonia zagra mecz towarzyski z Niemnem Grodno. Będzie to rewanż za spotkanie w Białymstoku. Przed miesiącem Jaga uległa Niemnowi 0:2.

s

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna