Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia z problemami szykuje się na Lechię

Krzysztof Sokólski [email protected]
Brazylijczyka Bruno nie zobaczymy w sobotnim meczu z Lechią Gdańsk
Brazylijczyka Bruno nie zobaczymy w sobotnim meczu z Lechią Gdańsk A. Zgiet
Piłkarze Jagiellonii z problemami przygotowują się do sobotniego meczu z Lechią Gdańsk.

Problemy to sprawy personalne. Jak informowaliśmy, Jaga przystąpi do pojedynku z Lechią w osłabionym składzie. Za żółte kartki pauzuje Bruno. Na kontuzje uskarżają się Remigiusz Jezierski oraz Hermes. Na dodatek ten ostatni znowu musiał jeździć do Kielc, by przed sądem tłumaczyć się z zarzutów korupcyjnych, dotyczących jego występów w Kolporterze Koronie.

Wierzy w sprawiedliwość

- Nie przyznaję się do winy. Wchodziłem na boisko i grałem - mówił Hermes na sali rozpraw. - Nie wiedziałem, że przekazywane są łapówki dla sędziów i obserwatorów. Jestem człowiekiem, który wierzy w sprawiedliwość boską i ludzką.

Obrońca Hermesa poprosił jednocześnie, aby Brazylijczyk nie musiał brać już udziału w kolejnych rozprawach. Sąd przychylił się do tego wniosku.

- Cała sprawa na pewno w jakimś stopniu ciąży na zawodniku. Nie ma chyba ludzi, którzy chcieliby widzieć się w podobnej roli. Jednak Hermes nie załamuje się. Teraz najważniejsze, żeby cała sprawa wreszcie się wyjaśniła - podkreśla trener Jagiellonii Michał Probierz.

Jeśli tylko Hermes będzie gotowy do gry, możemy być pewni, że na boisku da z siebie wszystko. Kwestia jedynie, czy dojdzie do pełnej dyspozycji. W ostatnim spotkaniu z Polonią Bytom (1:1) naciągnął mięsień dwugłowy. - Na razie trenuje indywidualnie, podobnie jak Remek Jezierski - mówi Probierz.

Na pełnych obciążeniach nie ćwiczą również dochodzący do zdrowia Andrzej Niewulis, Michał Renusz oraz Jan Pawłowski.

Probierz życzy rywalom zdrowia

Białostocki szkoleniowiec ma o czym myśleć przy ustalaniu składu na pojedynek z Lechią. Może w rozmyślaniach nad zestawieniem jedenastki pomocny okaże się dzisiejszy mecz Lechii z Arką w Gdyni. Obserwując grę rywala, pojawiają się czasami w głowie nowe koncepcje...

Jednak Probierz z kamienną twarzą burzy podobne rozważania: - Owszem, obejrzę mecz w telewizji, ale mnie Lechia nie interesuje. Wiadomo, że analizujemy jej grę, jednak patrzymy przede wszystkim na siebie.

Opiekun żółto-czerwonych życzy też przeciwnikowi, aby z pojedynku z Arką wyszedł bez szwanku.

- Wiadomo, że derby wyzwalają dodatkowe emocje. Takie mecze bywają ostre. Mam jednak nadzieję, że obejdzie się bez kontuzji. Chciałbym, aby Lechia przyjechała do nas w najsilniejszym składzie - dodaje Probierz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna