Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia zremisowała z groźnym Lechem 1:1. Była walka, były strzały, były gole. Zabrakło tylko trzech punktów

(mark)
Jagiellonia - Lech Poznań
Jagiellonia - Lech Poznań Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia Białystok zremisowała z Lechem Poznań 1:1. Wreszcie zobaczyliśmy Żółto-Czerwonych walczących na każdym metrze, zostawiających na boisku serce i wszystkie siły. Białostoczanie odmienieni i mocno zmotywowani strzelili gola. Nie dowieźli zwycięstwa do końca, ale za taką postawę należą im się brawa.

Trener Iwajło Petew bardzo mocno zmienił skład swojej drużyny. W wyjściowej jedenastce nie zobaczyliśmy Jesusa Imaza, który w tygodniu poprzedzającym mecz był chory. Hiszpan usiadł na ławce. W bramce Jagiellonii wystąpił Damian Węglarz, który zastąpił kontuzjowanego Dejana Ilieva. Ponadto zagrali od pierwszej minuty doświadczeni Maciej Makuszewski oraz Ariel Borysiuk i młody Przemysław Mystkowski.
Od pierwszej minuty Jagiellonia była bardzo mocno zmotywowana, aż nawet za bardzo, gdyż po 13 minutach miała już na swoim koncie dwie żółte kartki, które otrzymali Zoran Arsenić i Taras Romanczuk. Widać było po piłkarzach, że w tym meczu interesuje ich tylko zwycięstwo i to za wszelką cenę. Sygnał do pobudki z letargu po pierwszych meczach dał doświadczony Maciej Makuszewski, który już na czwartkowej konferencji prasowej w impulsywnym wystąpieniu powiedział dziennikarzom, że każdy z piłkarzy Jagi w meczu z Lechem da z siebie wszystko i chce by kibice wsparli tak piłkarzy na boisku, by oni przez 90 minut ani poprzez moment nie zwątpili w sukces. Była też integracyjno-motywacyjna kolacja na którą zaprosił swoich kolegów z boiska popularny "Maki" i wspólne oglądanie meczu Ligi Mistrzów. W przerwie Makuszewski także prosił fanów o doping. A było wtedy 1:0 dla Jagiellonii. Żółto-Czerwoni uzyskali prowadzenie w 41 minucie, gdy po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym Bogdan Tiru z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Chwilę później mógł być już remis, gdy po bombie Tymoteusza Puchacza piłka wylądowała na słupku bramki Damiana Węglarza.
Początek drugiej połowy przyniósł nam ogromne emocje. Nie minęło 30 sekund po wznowieniu gry, gdy piłka wylądowała w siatce Jagiellonii po uderzeniu Kamila Jóźwiaka. Jednak po konsultacji VAR sędzia anulował gola uznając pozycję spaloną piłkarza Lecha. Kolejorz jednak atakował dalej. W pole karne wpadł Tymoteusz Puchacz i po starciu z Zoranem Arsenicem upadł. Sędzia Krzysztof Jakubik szybko wskazał na jedenasty metr, ale po wideoweryfikacji, zmienił zdanie i uznał, że nie było karnego.
Lech jednak atakował dalej. Dwóch idealnych sytuacji po przerwie nie wykorzystał Christian Gytkjaer. Lech dopiął jednak swego w 62. minucie, gdy Jakub Moder, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku zmieniając Karlo Muhara, strzelił zza pola karnego. Piłka dostała rotacji i chociaż leciała w środek bramki, to jednak Damian Węglarz nie dał rady jej obronić. Jeszcze wcześniej Jagiellonia mogła strzelić gola, ale piłka po uderzeniu Tarasa Romanczuka uderzyła w słupek.
Lech pod koniec meczu dominował i groźnie atakował. Widać było po piłkarzach Jagiellonii, że dali z siebie wszystko i z minuty na minutę opadali z sił, ale ambitnie powstrzymywali gości. W samej koncówce Pedro Tiba, a później Juan Camara mieli sytuacje, by przechylić szalę na własną korzyść. Bramki jednak nie padły i mecz zakończył się remisem 1:1.
"Szanujemy ten punkt" - powiedział przed kamerami canal plus kapitan Jagiellonii Taras Romanczuk.

JAGIELLONIA Białystok - LECH Poznań 1:1 (1:0)
Bramka: 1:0 Tiru 41, 1:1 Moder 62
Żółte kartki: Arsenić, Romanczuk, Borysiuk (Jagiellonia); Puchacz, Żuraw (trener), Tiba, Moder (Lech)
Sędziuje: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 6886.

JAGIELLONIA: Damian Węglarz - Andrej Kadlec, Ivan Runje, Bogdan Tiru, Zoran Arsenić, Maciej Makuszewski (68. Juan Camara), Taras Romanczuk, Ariel Borysiuk, Martin Pospisil, Przemysław Mystkowski (69. Bartłomiej Wdowik), Jakov Puljić (75. Jesus Imaz).
LECH: Mickey van der Hart - Jakub Kamiński, Thomas Rogne (31. Djordje Crnomarković), Lubomir Satka, Wołodymyr Kostewycz, Kamil Jóźwiak, Pedro Tiba, Karlo Muhar (60. Jakub Moder), Dani Ramirez, Tymoteusz Puchacz (77. Filip Marchwiński), Christian Gytkjaer.

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jagiellonia zremisowała z groźnym Lechem 1:1. Była walka, były strzały, były gole. Zabrakło tylko trzech punktów - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna