Wśród najpopularniejszych, znanych wielu świadomym klientom są oszustwa związane z podawaniem alkoholu. Rozwodnione piwo? Jeśli zamawiamy je bezpośrednio przy barze, ryzyko otrzymania takiego alkoholu jest minimalne. Jeśli kufel z trunkiem przynosi nam kelner, możemy otrzymać szklankę, na dnie, której pływa woda. Barman przed nalaniem piwa z nalewaka uzupełnił spód kufla niewielką ilością wody, po czym uzupełnił resztę właściwą zawartością. W taki sposób oszczędza się alkohol.
Złocisty trunek otrzymywany w barze często może być zlewkami z niedopitych piw. Choć to nieprzyjemne, wielu barmanów przyznaje, że to znana i częsta praktyka. Zebrane ze stołów kufle, w których znalazło się sporo trunku, wykorzystuje się przy kolejnych klientach, a żeby piwo nie wyglądało na wygazowane - dolewa się świeżego, ażeby wytworzyć pianę.
Nie inaczej jest z drinkami. Częstymi sztuczkami jest położenie monety na dnie miarki, najczęściej dwuzłotówki, która szczelnie przylegając do dna, pozbawia drinka kilku mililitrów składników. W przypadku droższych alkoholi oszczędza się sporo.
Bolączką barmanów jest wnoszenie alkoholu przez klientów przed imprezą. W ten sposób wielu konsumentów oszczędza cenne pieniądze. Inną rzeczą, jest wynoszenie alkoholu przez... samych barmanów. Zdarza się, że po imprezie zamkniętej zostaje sporo pełnych butelek, a to jak przyznaje wielu, zapas na kilka miesięcy.
Dalej można byłoby wymieniać podobne, większe i mniejsze oszustwa, jak chociażby kruszony lód w szklance, który zwiększa objętość drinka, ale nie alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?