Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak - bez dodatkowych kosztów - zwiększyć plony rzepaku

Redakcja
Konferencja cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród rolników
Konferencja cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród rolników B. Kociakowska
Dla rolników głównym elementem kosztotwórczym są nawozy. Ale wielu gospodarzy wcale nie szuka oszczędności tam, gdzie wydaje najwięcej pieniędzy - mówił Arkadiusz Artyszak z warszawskiej SGGW podczas konferencji "Agrotechnika w uprawie rzepaku z uwzględnieniem zasad integrowanej ochrony roślin".

Doroczna konferencja – zorganizowana przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie oraz Radę Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT w Białymstoku Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Rolnictwa Oddzia w Białymstoku– jak zawsze cieszyła się ogromnym zainteresowaniem wśród rolników. Jednym z uczestników był Piotr Piechociński ze Starego Bożejewa w gm. Wizna, który  uprawia rzepak od siedmiu lat.  Prowadzi on gospodarstwo o powierzchni 220 hektarów nastawione na produkcję roślinną. Uprawia pszenicę, kukurydzę , trawę nasienną, rośliny motylkowate, łubin, groch. Uważa, że warto siać w woj. podlaskim rzepak, choćby ze względu na płodozmian.

– Nawet na glebach IV klasy czy V nigdy nie zebrałem  mniej niż 4 tony rzepaku z hektara – mówi rolnik ze Starego Bożejewa – A często plon przekracza 5 ton.

 

Dodaje on, że rzepak bardzo dobrze znosi uprawę bezorkową. W tej właśnie technologii uprawia go od początku, czyli od 7 lat. A 4 lata temu postawił na najnowszą technologię – uprawę pasową. I sprawdza się ona bardzo dobrze.

Jakie korzyści daje uprawa pasowa? Przede wszystkim są to dużo mniejsze koszty oraz oszczędność czasu.

– Wykonuję jeden przejazd i sieję rzepak oraz go nawożę – mówi Piotr Piechociński.

Niestety, do uprawy rzepaku w technologii pasowej wymagany jest specjalistyczny sprzęt, który jest bardzo drogi. Mało firm go produkuje, zwłaszcza polskich (dopiero zaczynają).

– To chyba jest największy problem – przyznaje pan Piotr. – Niektórzy rolnicy stosują własne rozwiązania, wykonują przeróbki – opowiada. – Nie jest to trudne, wystarczy trochę podpatrzyć, poobserwować. Ja akurat kupiłem nowe maszyny, wykorzystałem na to fundusze unijne – dodaje.

Jego zdaniem  maszyny do uprawy pasowej nie powinny być aż tak drogie, ale to są nowości.

Uprawy rzepaku w gospodarstwie Piotra Piechocińskiego przez wiele lat wynosiły około 40 ha. Ostatnio jednak trochę je zmniejszył, by rozszerzyć płodozmian o motylkowate i trawy nasienne. Widzimy co się dzieje z opadami, toteż szukamy alternatyw.

Skąd  Piotr Piechociński czerpie wiedzę na temat uprawy rzepaku? Od samego początku uczestniczył we wszystkich możliwych szkoleniach, konferencjach, pokazach – w Poznaniu, Wrocławiu, Opolu. Jeździ też na pokazy maszyn przeznaczonych do uprawy rzepaku, także za granicę.

– Później testuję to u siebie, efekty są dobre – opowiada rolnik z Bożejewa Starego.

 

Jednym prelegentów podczas konferencji był Arkadiusz Artyszak z warszawskiej SGGW.  Opowiadał o tym, jak bez nakładów finansowych zwiększyć plony rzepaku.

Podkreślał, że dla rolników głównym elementem kosztotwórczym są nawozy. Ale wielu gospodarzy wcale nie szuka oszczędności tam, gdzie wydaje najwięcej pieniędzy.

– Kiedy pytam rolników, czy robią badania gleby, odpowiadają, że są one drogie – tłumaczy Arkadiusz Artyszak. – A nawet nie wiedzą ile trzeba za nie zapłacić.

 

Tak naprawdę jest  to koszt 1,64 zł na hektar rocznie.

– Jeśli wchodzimy na wyższy poziom nawożenia, dobrze byłoby badać również mikroelementy – tłumaczył Artyszak. Roczny koszt takich badań to 8,20 zł/ha.

Kolejna rzecz to zakwaszenie gleb. Nie ma sensu uprawiać rzepaku na glebach zakwaszonych.

– Rolnik nie powinien w pierwszej kolejności wydawać pieniędzy na nawozy, tylko na wapno – mówił przedstawiciel SGGW.

 

I przytaczał dane, z których wynika, że jeśli chodzi o badania zakwaszenia gleby, to w woj. podlaskim statystyki wyglądają dużo gorzej niż w kraju. Podkreślał również, że nie na wszystkich polach powinno się uprawiać rzepak. Do takich należą m.in. grunty, na których jest dużo zagłębień, w których utrzymuje się woda (rzepak szybciej wymaka niż pszenica). Również  „wchodzenie” z rzepakiem na słabsze gleby nie ma najmniejszego sensu.

– Plony wówczas spadają, choć nakłady finansowe nie maleją – tłumaczył przedstawiciel SGGW.

Przeczytaj też: Rzepak jest wymagający, ale opłaca się go uprawiać

Ale w tej kwestii podlascy rolnicy mogą stanowić wyjątek. Jeden z uczestniczących w szkoleniu producentów  zwrócił uwagę, że w woj. podlaskim uprawia się rzepak na słabszych glebach (bo często gospodarze tylko takie posiadają) , a rolnikom naprawdę udaje się uzyskiwać dobre plony.

– Bardzo ważny jest również termin siewu. – przekonywał Arkadiusz Artyszak. – To jest rzecz najświętsza.  I tak kiedyś ten rzepak trzeba zasiać, lepiej więc się przyłożyć i zrobić to w optymalnym dla danego regionu terminie.

 

Bronisław Puczel, dyrektor Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Krzyżewie mówił natomiast o rekomendowanych odmianach rzepaku do uprawy na terenie woj. podlaskiego. Szukając odmian rzepaku, które można byłoby polecić rolnikom na danym terenie, uwzględnia się m.in. kryteria takie jak: plony, stabilność, zawartość tłuszczu, odporność na warunki stresowe, suszę, niskie temperatury, odporność na choroby i wyleganie.

W sumie na terenie UE zarejestrowanych jest 1138 odmian rzepaku, natomiast w rejestrze krajowym znajduje się ich 121. Aby odmiana mogła zostać wpisana do rejestru powinna być: odrębna, wyrównana i trwała. 

Lista odmian rzepaku ozimego zalecanych do uprawy w woj. podlaskim na 2017 r.

  • Visby
  • Bonanza
  • DK Exquisite
  • DK Exstorm
  • Garou
  • Marathon
  • Mercedes
  • Minerva
  • Sherpa
  • SY Kolumb
  • SY Marten

Barbara Kociakowska

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna