Jak dawniej w remizie: kursy, dyżury, zabawy i nauka

Miniprzedszkole

Pomysł powołania małych ośrodków przedszkolnych na 10-15 dzieci powstał w Związku Stowarzyszeń "Kurpsie razem". Program obejmuje gminy: Olszewo-Borki, Myszyniec, Lelis, Czarnia, Łyse, Baranowo, razem 38 ośrodków. Nauczycielki przedszkola zajmują się dziećmi przez 5 godzin. Miniprzedszkola mają zmniejszać różnice edukacyjne między dziećmi ze wsi i z miast.

Od tego czasu do małych przedszkoli na wsi udało się wysłać prawie 430 dzieci. Przychodziły na kilka godzin dziennie do miejsca, w którym czekała na nich wychowawczyni. A razem z nią: zabawki, książeczki, gry edukacyjne, posiłek. Oraz rówieśnicy, dzieci w wieku 3-5 lat.

- Syn nie może się doczekać, kiedy już wyjdziemy z domu i pójdziemy do przedszkola - twierdziła mama Bartka, Ewa Marchewka. - Chodzi tu bardzo chętnie.
Bartek był jednym z kilkunastu dzieci, objętych edukacją wczesnoszkolną w miejscu zamieszkania, w Zalesiu niedaleko Wachu. Bawił się, uczył zachowań społecznych, ćwiczył koordynację ruchu, opanował kilka wierszyków i piosenek na pamięć.

Przede wszystkim miał kontakt z rówieśnikami, czego brakowało mu w rodzinnym domu. Jego mama, podobnie jak rodzice innych dzieci, pomagała wychowawczyni w pracy.

Te pięć godzin codziennej pracy z maluchami zaowocowało lepszym przygotowaniem do szkoły. Dlatego gmina Myszyniec wystarała się o środki na dalsze prowadzenie swoich ośrodków i założenie kolejnych miniprzedszkoli: w Wolkowych i Wydmusach. Pieniądze pochodzą z Poakcesyjnego Programu Wsparcia Obszarów Wiejskich. Kwotą 140 tys. euro przedszkolaki podzielą się z młodzieżą i dorosłymi. Do starszych mieszkańców gminy jest skierowany program odbudowania sieci wiejskich świetlic. Dawniej takie "remizy" pełniły role klubu i miejsca kursów, szkoleń, działań kulturalnych. Świetlice powstaną w Charcibałdzie i Wykrocie. Zgodnie z planami, mają się w nich odbywać kursy komputerowe, bezpłatne konsultacje prawników i lekarzy, kursy języków obcych. Program rusza we wrześniu.