Jak kupią sobie koce, to będzie im ciepło

Być może w poniedziałek kaloryfery w ich mieszkaniach staną się przynajmniej letnie. Na razie od szefów firmy Animex usłyszeli, że na zimę powinni kupić dodatkowe koce.

- Dziękujemy opatrzności za obecna aurę - opowiada mieszkanka bloku znajdującego się przy Animeksie. - Bo gdyby był mróz, to byśmy pozamarzali.
Blokiem, jak informowaliśmy, zarządza Spółdzielnia Mieszkaniowa "Leśna". Znajduje się tu 38 mieszkań. Osiem to lokale komunalne.

Problemy z ogrzewaniem pojawiły się już rok temu. Animex stwierdził, że w związku ze zwiększaniem produkcji nie ma odpowiednich mocy do przesyłania pary do kaloryferów znajdujących się w bloku. Spółdzielnia postanowiła więc, że postawi własną, kontenerową kotłownię. Z tym planów do tej pory nic jednak nie wyszło. Ostatni potencjalny inwestor wycofał się 15 września tego roku. Spółdzielcze władze wystąpiły do mieszkańców, by złożyli się na kotłownię. Nikt jednak do tego się nie pali.

Niedawno lokatorzy spotkali się z przedstawicielami Animeksu. Dowiedzieli się, że jeśli w wyniku przejścia na ogrzewanie gazowe firmie uda się wygospodarować dodatkową moc, ciepło do mieszkań popłynie. - Usłyszeliśmy też, że to grzanie będzie na minimalnym poziomie i najlepiej byłoby, żebyśmy wyposażyli się w dodatkowe koce - opowiada jedna z lokatorek. - Przecież to jakaś makabra.

Ludzie mobilizują szefostwo swojej spółdzielni do większej aktywności w tej sprawie.
- Nie ma co się łudzić, że lokatorzy złożą się na kotłownię - mówią. - Jednocześnie nikt naszej spółdzielni nie da kredytu, bo mamy zakłóconą płynność finansową. A to z kolei wynika z faktu, że część mieszkańców nie odprowadza opłat.

Spółdzielcze władze zapowiedziały w końcu, że od przyszłego miesiąca takie osoby zostaną pozbawione nie tylko ogrzewania, ale też prądu.
Mieszkańcy mają nadzieję, iż tak się rzeczywiście stanie. O pomoc w swojej sprawie chcą też poprosić prezydenta Suwałk.