Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak trzeba będzie, plebanię przerobię na salę konferencyjną

Tomasz Kubaszewski
Gdybym nie był optymistą, nie podjąłby się tego trudnego zadania – mówi ksiądz Dariusz Rogiński.
Gdybym nie był optymistą, nie podjąłby się tego trudnego zadania – mówi ksiądz Dariusz Rogiński.
Rozmowa z ks. Dariuszem Rogińskim, proboszczem parafii p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP

Znakomity organizator

Ks. Dariusz Rogiński kapłanem jest od 13 lat. Przez pierwsze pięć pracował w Augustowie. Prowadził tam m.in. zespół muzyczny "Mała Orkiestra Światła". Później na trzy lata trafił do Sejn. Zasłynął m.in. jako znakomity organizator pielgrzymek do Częstochowy. W ostatnich pięciu latach kierował diecezjalną rozgłośnia Św. Wojciech w Ełku i był proboszczem parafii w Okartowie.

Wszystko wskazuje na to, że 2 kwietnia przyszłego roku Kościół przejmie wigierski klasztor. Od trzech miesięcy ksiądz od środka przygląda się temu, jak to wygląda. Nie boi się ksiądz tego, co go tu czeka?
Nie boję się trudnych wyzwań. Decyzja o tym, żeby objąć parafię w Wigrach była przemyślana i przemodlona. Musiałem sam sobie odpowiedzieć na pytanie, czego Pan Bóg ode mnie oczekuje i czy będę w stanie podołać zadaniu. Wigry są miejsce specyficznym, a klasztor, to wielkie wyzwanie. Odpowiedzialność jest również bardzo duża.

Jak ksiądz ocenia stan obiektu?
Szczegółową analizę będziemy przeprowadzali w najbliższych miesiącach. Skorzystamy z opracowań sporządzonych przez Dom Pracy Twórczej, powołamy ekspertów. Będziemy chcieli określić, co trzeba zrobić najpierw, a co może poczekać. Na pierwszy rzut oka widać jednak, że pracy wystarczy nie tylko dla mnie, ale też dla kilku moich następców. Myślę, że będzie to praca żmudna i długotrwała. Doświadczenie uczy, że Kościół jest dobrym gospodarzem i potrafi przywracać blask obiektom, którymi gospodaruje. Mam nadzieję, że tak jak za czasów kamedułów Wigry odzyskają swoją świetność.

Jaki to okres minie?
Ksiądz biskup Jerzy Mazur stwierdził, że efekt powinien być widoczny po dziesięciu latach.

Potrzeba będzie dużych pieniędzy na remonty? Skąd je wziąć?
Sprecyzujmy: bardzo dużych pieniędzy. Mam nadzieję, że o tym obiekcie nie zapomni Ministerstwo Kultury. Takie deklaracje zostały złożone. Ale zabytkowy klasztor stwarza tę możliwość, że możemy szukać innych źródeł, choćby z funduszy Unii Europejskiej, Funduszu Ochrony Środowiska, z Programów Regionalnych itp. Sytuacja jest o tyle dobra, że Wigry nie potrzebują reklamy. Myślę więc, że zostaną dostrzeżone.

Jak to wszystko będzie w przyszłości wyglądało, bo dotychczas słyszeliśmy jedynie obietnice, że klasztoru nikt przed zwiedzającymi zamykać nie będzie.
Przejęcie obiektu ma nastąpić 2 kwietnia. To szczególna data. W tym dniu, być może, dojdzie do beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II. Chcemy, aby przejęcie wigierskiego klasztoru było takim wotum diecezji ełckiej dla Ojca Świętego. Zatem Wigry powinny stać się miejscem ewangelizacji. Tu już teraz kończy się jeden Szlak Papieski "Tajemnice światła", który biegnie od Ełku poprzez Rajgród, Studzieniczną, Mikaszówkę, Sejny.

I tutaj także zaczyna się Papieski Szlak Kajakowy "Tajemnice zawierzenia". W tym roku oba szlaki przemierzyło wielu pielgrzymów. Naszym zadaniem jest utworzenie dla nich dobrej bazy na Wigrach. Chodzi na przykład o tanie noclegi czy posiłki. Myślimy też o zorganizowaniu pola namiotowego. Wigry, to także idealne wręcz miejsce na różnego rodzaju spotkania o charakterze międzynarodowym i państwowym. Myślę, że pole do popisu znajdą tu twórcy ludowi i w ogóle ludzie kultury i sztuki. Szczególnie zależy nam na twórcach z naszego regionu.

Nie uciekniemy oczywiście od działalności komercyjnej, bo ten obiekt trzeba będzie przecież z czegoś utrzymywać. Jest wiele zapytań o możliwość zorganizowania tu konferencji, o różnego rodzaju szkolenia. Jak trzeba będzie, jestem gotowy przenieść się do małego mieszkania, a całą plebanię przeznaczyć na salę konferencyjną z prawdziwego zdarzenia. Ks. Biskup chciałby też, aby na Wigrach miały swoje miejsce osoby niepełnosprawne.

Jak rozumiem, baza noclegowa szykowana będzie głównie pod pielgrzymów, więc przeciętni turyści raczej na miejsce nie mogą tu liczyć?
Znajdzie się miejsce dla każdego, kto będzie chciał w ciszy, spokoju wypocząć i doświadczyć Boga.

Tę ciszę w wakacje zakłócały od czasu do czasu plenerowe koncerty. Fakt, było głośno, ale występowały prawdziwe gwiazdy. W tym roku koncertowali m.in. Katarzyna Nosowska oraz Lech Janerka. Czy można spodziewać się podobnych przedsięwzięć w przyszłości?
Jesteśmy otwarci na kontynuowanie różnych form działalności Domu Pracy Twórczej. Np. w przyszłym roku powinna odbyć się kolejna edycja festiwalu Aukso. Mam natomiast poważne wątpliwości, czy to miejsce nadaje się na koncerty rockowe - to wszak teren parku narodowego. W swoim życiu zorganizowałem wiele koncertów, prowadziłem też zespoły chrześcijańskie, bardzo lubię muzykę rockową czy popową. W swojej kolekcji mam około tysiąca płyt. Znam też osobiście członków wielu zespołów, w tym tak znanych, jak Armia.

To trzeba ich na Wigry ściągnąć.
Grają chyba jednak za głośno. Jeżeli już mieliby wystąpić, to raczej gdzie indziej. Ale koncerty odpowiednie dla tego miejsca, np. poezji śpiewanej, zapewne będą.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna