Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie kierunki studiów najczęściej wybierają białostoccy maturzyści

(agsa)
Ponad trzy czwarte uczniów po maturze zamierza pójść na studia. Maturzyści, którzy nie zamierzają iść na studia w przeważającej mierze planują łączyć pracę zawodową z nauką.
Jakie kierunki studiów najczęściej wybierają białostoccy maturzyści

Nic dziwnego. Wykształcenie wyższe jest kluczem do stabilnego rozwoju zawodowego, chroni przed bezrobociem, wiąże się z większą partycypacją we władzy i kulturze. Analizy dotyczące zwrotów finansowych z wykształcenia wskazują, że Polska należy do krajów, w których uzyskuje się jedną z wyższych premii w postaci wynagrodzenia za każdy kolejny rok nauki.

Wśród tych maturzystów, którzy nie deklarują chęci pójścia na dzienne studia, przeważają ci, którzy planują łączyć pracę zawodową z nauką. Bardzo rzadko planują po maturze skupić się już wyłącznie na pracy zawodowej. Co ciekawe, większość z nich nie wie jednak jeszcze, gdzie będzie pracowało.

Prawo? Ekonomia?
Bardziej klarowne są plany osób, które zamierzają kontynuować naukę. W momencie badania 87 proc. maturzystów miało już za sobą przemyślenia o tym, gdzie będzie studiować. Najwyższe miejsca zajmują kierunki od wielu lat najbardziej popularne w Polsce: prawo, ekonomia i zarządzanie. Prawo oraz medycyna są kierunkami, których absolwenci najczęściej znajdują społecznie poważane, dobrze płatne posady.

Większą popularność prawa nad medycyną można wyjaśnić mniejszymi kosztami nauki oraz większą elastycznością zawodów prawniczych. Decyzja o zostaniu lekarzem wiąże się z wieloletnim studiowaniem i ogranicza możliwości zatrudnienia do wąskiego kręgu specjalizacji medycznych - o ile oczywiście praca ma być zgodna z wyuczoną profesją. Natomiast prawnicy mogą znaleźć zatrudnienie w wielu miejscach i wcale nie muszą poświęcać jeszcze kilku lat na zrobienie aplikacji.

Kierunki ekonomiczne już od lat 90. święcą swój triumf. Coraz bardziej rozwijają się sektory usług ekonomicznych i bankowych, dlatego też ciągle jest zapotrzebowanie na specjalistów z tej dziedziny.

Oczywiście kierunki te chronią przed bezrobociem i dają szanse zrobienia kariery tylko tam, gdzie popyt spotka się z podażą. Niestety, na Podlasiu tak to nie funkcjonuje. W "Rankingu zawodów deficytowych i nadwyżkowych w woj. podlaskim w 2008 r." ekonomiści, specjaliści od spraw ekonomicznych oraz zarządzania znaleźli się w grupie osób najczęściej rejestrujących się jako bezrobotni z wyższym wykształceniem. Problem ten dotyczy zresztą całej Polski: według niedawno przedstawionego raportu Ernst&Young zamówionego przez MNiSW zarządzanie obok kierunków społecznych, prawa i pedagogiki zostało wskazane jako kierunek istotnie przewyższający potrzeby rynku pracy. O ile więc kierunki te dla jednych absolwentów mogą wiązać się z dużymi profitami, w przypadku innych zwiększają ryzyko bezrobocia.

Popularne zamawiane
Wśród najczęściej wybieranych kierunków studiów znalazły się też te, które studiuje się na politechnice. Budownictwo i mechanika znajdują się na rządowej liście tzw. kierunków zamawianych, które są priorytetowe dla rozwoju gospodarki opartej na wiedzy. Widnieją też na wykazie deficytowych zawodów w naszym regionie. Jednak dopiero za kilka lat, gdy dzisiejsi maturzyści będą już absolwentami wyższych uczelni, okaże się, czy wybór ten był właściwy.

Wysoko na liście wybieranych kierunków studiów jest też informatyka. Kierunek ten podobnie jak inne politechniczne uważany jest za profil, na który obecnie istnieje popyt i będzie jeszcze większy w przyszłości. Trzeba jednak pamiętać, że specjalizacje tego profilu są bardzo zróżnicowane. Jego absolwent może zostać zarówno serwisantem w osiedlowej firmie dostarczającej internet, jak też programistą w wielkiej firmie.

Co w gospodarce piszczy
Jednak maturzyści nie zawsze chcą studiować na tych kierunkach, które sami uznali za te z perspektywami na przyszłość. Bo na pytanie, jakie kierunki ich zdaniem będą w najbliższych latach najbardziej poszukiwane na rynku pracy, odpowiadają zgodnie z wyobrażeniami na temat wymagań nowoczesnej gospodarki, czyli: informatyka, budownictwo, kierunki inżynieryjne oraz profile, na które niezależnie od koniunktury panuje popyt, jak prawo czy medycyna.

Dlaczego więc sami nie zawsze chcą na nich studiować? Zwyczajnie boją się, że sobie nie poradzą. Bo aby studiować informatykę czy budownictwo, trzeba być dobrym z przedmiotów ścisłych, czyli przede wszystkim z matematyki. Tę wiedzę trzeba posiadać i na starcie, i później, kiedy przyjdzie czas na zaliczanie kolokwiów i zdawanie egzaminów. Są jednak i tacy, co ryzykują albo liczą, że uda im się podciągnąć z przedmiotów ścisłych. Przecież bardziej wymagające kierunki przekładają się jednak często na większe korzyści po studiach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna