Jan-Krzysztof Duda wygrywa przy tłumach polskich kibiców i nadal ma szansę na triumf w Warszawie!

Turniej rozgrywany jest w Centrum Konferencyjnym Polin w Warszawie. Polscy arcymistrzowie Jan-Krzysztof Duda i Radosław Wojtaszek rywalizują z zajmującymi miejsca w czołowej dziesiątce rankingu FIDE Amerykanami Levonem Aronianem, Fabiano Caruaną i Wesley’em So oraz Węgrem Richardem Rapportem, a także byłym liderem rankingu Viswanathanem Anandem z Indii. Stawkę uzupełniają dwaj arcymistrzowie z Ukrainy Anton Korobow i Kirił Szewczenko oraz David Gavrilescu z Rumunii.

Szachiści w Polin przez pierwsze trzy dni grali w turnieju szachów szybkich (25 minut na partię plus 10 sekund za posunięcie) – najlepszy okazał się najbardziej doświadczony 52-letni Anand. Z kolei w niedzielę i w poniedziałek czołowi zawodnicy świata rywalizują w szachach błyskawicznych (5 minut na partię plus 2 sekundy za posunięcie). Turniej zakończy się w poniedziałek 23 maja uroczystą ceremonią wręczenia nagród.

Polski faworyt w niedzielę skutecznie punktował i mimo słabszego startu, awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, ustępując zaledwie o półtora punktu kapitalnie dysponowanemu Vishy’emu Anandowi.

– Zacząłem dzisiejszy dzień od dwóch przegranych, co było możliwie najgorszym startem i spowodowało, że spadło mi trochę morale – przyznaje Jan-Krzysztof Duda. – Na szczęście się odbudowałem, a na koniec dnia miałem cztery wygrane z siedmiu rund, co jest bardzo dobrym wynikiem i dało mi awans w klasyfikacji. Nie jestem wprawdzie zadowolony z jakości mojej gry w tych partiach, ale zawsze mam problem z przestawieniem się z szachów szybkich na błyskawiczne, było to szczególnie widać w pierwszych starciach. Jutro przede mną dziewięć ciężkich rund i przeciwników, to jest jeszcze długi dystans. Nie ma co gdybać, wszystko się może wydarzyć. Jestem jednak dobrej myśli – dodaje.

W Warszawie w trakcie Superbet Rapid & Blitz Poland zawodnicy rywalizują tzw. systemem kołowym, czyli każdy zagra z każdym. W puli nagród jest 175 tysięcy dolarów, a sam zwycięzca zarobi 40 tysięcy dolarów, drugi 30 tysięcy, z kolei trzeci może liczyć na 25 tysięcy. Turniej rozgrywany jest w ramach cyklu Grand Chess Tour. Tegoroczny GCT to dwa turnieje szachów klasycznych i trzy turnieje szachów szybkich i błyskawicznych odbywające się w Europie i w USA, z łączną pulą nagród 1,4 miliona dolarów. Nowy sezon rozpoczął turniej w Bukareszcie, drugiem etapem jest Warszawa, kolejne zostaną rozegrane w Zagrzebiu oraz St. Louis.

Organizatorzy, we współpracy z Mazowieckim Związkiem Szachowym, przygotowali specjalną strefę kibica, gdzie odbywały się m.in. warsztaty, konkursy szachowe i miniturnieje. W niedzielę turniej odwiedziło mnóstwo kibiców, którzy przyszli oglądać gwiazdy światowych szachów i wziąć udział w atrakcjach.

– W weekend audytorium w Muzeum Polin jest pełne na każdej rundzie, brawa przed partią, po ostatnich ruchach, jestem szczęśliwy oglądając takie obrazki – podkreśla Łukasz Turlej, wiceprezydent Światowej Federacji Szachowej (FIDE). – Widzimy na widowni szachistów, ale i rodziny z dziećmi, które przyszły zobaczyć w akcji najlepszych szachistów. Zapraszamy serdecznie jeszcze jutro, to będzie już ostatnia szansa na wielkie emocje i zdobycie autografów.

Bardzo zadowolony z dużego zainteresowania zawodami jest także drugi ze startujących polskich arcymistrzów. – Jest to super uczucie, muszę przyznać, że wychodząc po takim ciężkim dniu, gdy rozgrywa się wiele partii, to serce się raduje widząc, ile czeka na nas kibiców – podkreśla Radosław Wojtaszek, który w klasyfikacji generalnej zajmuje siódme miejsce. – Dla mnie osobiście to wspaniała sprawa, która pokazuje jak szachy się zmieniają i jak fantastycznie rozwijamy się jako dyscyplina w naszym kraju. Bardzo dziękuję wszystkim fanom, którzy czekają na nas kilka godzin i przychodzą oglądać naszą grę – dodaje.

Sponsorem turnieju jest firma Superbet, która stawia na sport i liczy na rozwój szachów w naszym kraju. – Dla nas jest to świetna okazja pokazać naszą markę oraz fakt, że można rzeczy robić inaczej, dla dużej społeczności – przekonuje Adam Lamentowicz, prezes zarządu polskiej spółki Superbet. – Szachy to olbrzymia społeczność, ponad 600 milionów ludzi na świecie gra w nie regularnie. Warto na nie stawiać.