Droga, która miała zapewnić dojazd do jej domu jest tak kręta oraz wąska, że niemal nieprzejezdna. - Faktycznie, zjazd jest tragiczny i zaraża bezpieczeństwu tej pani i jej dziecka - przyznaje wójt Zbigniew Buksiński. - Próbowałem interweniować w tej sprawie u wykonawcy, ale - póki co - bez efektu.
Bożena Kamińska mieszka w Janówce. Na jej posesję prowadzi droga powiatowa, której przebieg wraz z budową augustowskiej obwodnicy został zmieniony. - Wcześniej miałam asfalt, a teraz żwir - precyzuje Kamińska.
Ale problem nie polega na rodzaju nawierzchni tylko na tym, jak trasa przebiega. By na nią wjechać trzeba pokonać dwa bardzo ostre zakręty. - Nie sposób wyrobić się na tych zakrętach, nawet jadąc bardzo wolno - dodaje rozmówczyni.- A będzie jeszcze gorzej, ponieważ skarpa osuwa się i droga będzie coraz węższa.
Wójt mówi, że w tej sprawie już interweniował. Ma nawet rozwiązanie: można wykonać bezpośredni dojazd z posesji Kamińskiej na drogę powiatową. Wystarczy ułożyć przepust i zasypać rów.
- Kobieta deklaruje, że udostępni kruszywo - dodaje Buksiński. - Niestety, my tego zrobić nie możemy, ponieważ to nie nasz grunt.
Powiat też nie może, bo wykonawca obwodnicy nie przekazał mu jeszcze nowej trasy.
- Nie mieliśmy żadnych sygnałów o problemie z drogą - mówi Rafał Malinowski, rzecznik GDDKiA w Białymstoku. - Przyjrzymy się sprawie i podejmiemy stosowne decyzje.