Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Korwin-Mikke: III Rzeczpospolitą założył Kiszczak

Tomasz Kubaszewski
J. Korwin-Mikke w sobotę i niedzielę spotkał się z mieszkańcami Suwałk, Augustowa, Sejn, Łomży, Grajewa, Moniek i Zambrowa.
J. Korwin-Mikke w sobotę i niedzielę spotkał się z mieszkańcami Suwałk, Augustowa, Sejn, Łomży, Grajewa, Moniek i Zambrowa. Łukasz Gdak
Rozmowa z Januszem Korwinem-Mikke, europosłem, prezesem partii KORWiN.

Szczepan Barszczewski, którego przyjechał pan wesprzeć w walce o senatorski fotel w okręgu suwalsko-łomżyńskim, ma jakiekolwiek szanse na wybór?

Oczywiście. W wyborach uzupełniających frekwencja jest zwykle bardzo niska. Jeżeli do urn pójdą ci wszyscy, którzy do tej pory na nas głosowali, pojawi się naprawdę ogromna szansa.

I jak już KORWiN będzie miał tego senatora, to zacznie on wspierać rząd, czy raczej opozycję?

Jasne, że opozycję. Ten rząd, to jedna wielka kompromitacja. Przede wszystkim gospodarcza, ale i pod kilkoma innymi względami. Nie ma się jednak co łudzić, że jeden senator zbyt wiele może zdziałać. Dotyczy to wszystkich kandydatów w obecnych wyborach. Pan Barszczewski niczego więc dla tych kilku powiatów nie załatwi. Bo żeby w Polsce było naprawdę lepiej, potrzebne są zmiany ustaw, konstytucji i ustroju. Zmiana ludzi u władzy nic tu nie pomoże. Ale jeżeli doczekamy się choć jednego senatora, który głośno będzie o tym mówił, to już osiągniemy jakiś sukces. Obecna sytuacja pokazuje zresztą, że te wszystkie partie założone przez bezpiekę będą odchodziły w przeszłość. Przypuszczam, że na aferze lustracyjnej z panem Wałęsą to się nie skończy. Jak jeżdżę po Polsce, to słyszę wyrażaną przez ludzi nadzieję, że PiS wyrżnie teraz tych z PO, powsadza ich do więzień, a potem sam polegnie. Tak, jak podczas rewolucji francuskiej. Najpierw Robespierre obcinał głowy, a później sam trafił na gilotynę. Słowem - pora na naprawdę duże zmiany.

Zobacz też Łukasz Kamiński, prezes IPN: Ujawnimy kolejne teczki jak najszybciej

Myśli pan, że po sprawie Wałęsy - Bolka pojawią się kolejne materiały dotyczące współpracy w czasach PRL różnych znanych obecnie polityków ze Służbą Bezpieczeństwa?

Podczas rozmów w Magdalence w 1988 roku między ówczesną władzą a opozycją niemal wszyscy uczestnicy byli agentami bezpieki. Cała III Rzeczpospolita została założona tak naprawdę przez generała Kiszczaka. Dostał on polecenie przekazania władzy. Co zatem zrobił? Przekazał władzę swoim agentom, bo to najbezpieczniejsze rozwiązanie. Teraz te sprawy będą wychodzić na światło dzienne.

Lustracja w Polsce zaczęła się od pana i sejmowej uchwały z 1992 roku o sprawdzeniu, czy osoby zajmujące wysokie stanowiska nie współpracowały ze służbami specjalnymi PRL. Potem powstała słynna lista Macierewicza. Odczuwa pan satysfakcję, że już wtedy chciał sprawę raz na zawsze załatwić i ta kwestia nie obciążałaby polskiego życia publicznego do dziś?

Trzeba było tak zrobić. Nie po to, żeby kogoś karać, lecz aby uniemożliwić jakieś próby szantażu. Przypuszczam, że gdyby wtedy Wałęsa powiedział: trudno, byłem agentem, ludzie by to mu wybaczyli. Zresztą, w oryginalnej, naszej wersji ustawy lustracyjnej on nie miał być jej poddany. Już wówczas znałem jego przeszłość. Uważałam, że to wstyd, że aktualny prezydent jest agentem. Ale dzisiaj funkcji prezydenta nie pełni, sytuacja się więc zmieniła. Przez te wszystkie lata w III Rzeczpospolitej nie ujawniono tych wstydliwych spraw. Żyjemy w chorym świecie niedopowiedzeń. Najwyższy czas na całą prawdę.

Ogłosił pan niedawno, w związku z ujawnieniem materiałów przetrzymywanych przez generała Kiszczaka i ujawnionych przez jego żonę, koniec mitu polskiej Solidarności.

Bo ta okazała się agenturą. Pamiętajmy jednak, że tak zwana pierwsza Solidarność, powstała w 1980 roku, została formalnie rozwiązana trzy lata później. A w 1988 agent Wałęsa razem z innymi agentami założyli na polecenie władzy Solidarność II. Ogłosiłem koniec nie tej pierwszej, ale tej fałszywej Solidarności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna