Czuje się pokrzywdzony i złożył pozew do sądu pracy. - Nie usłyszałem żadnych zarzutów dotyczących wykonywanych obowiązków - tłumaczy. - Natomiast argument, że posiadam uprawnienia emerytalne jest żenujący. To jest przywilej, a nie obowiązek kończenia zawodowej kariery.
66-letni Janusz Krzyżewski to jeden z najbardziej znanych działaczy SLD. Były I sekretarz suwalskich struktur PZPR przez trzy kadencje zasiadał w sejmiku wojewódzkim, a w latach 2002-2006 piastował funkcję marszałka województwa. W tym okresie do Suwałk płynęło wyjątkowo dużo środków unijnych.
- No cóż, można powiedzieć, że każdy dobry uczynek zostanie kiedyś ukarany - śmieje się rozmówca.
W 2007 roku miasto powierzyło mu fotel prezesa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Stracił go, gdy Centralnego Biura Antykorupcyjnego uznało, że naruszył ustawę antykorupcyjną. Ale nie musiał szukać pracy w "pośredniaku". Przeniósł się tylko do sąsiedniego gabinetu i piastował funkcję dyrektora ds. finansowych.
Czarne chmury zaczęły zbierać się nad Krzyżewskim jesienią minionego roku, po wyborach samorządowych. Wówczas lewica uzyskała tylko jeden mandat. Zamknął się więc parasol ochronny i działaczy SLD zaczęła czyścić kadrowa miotła.
Suwalskie władze postanowiły pozbyć się Krzyżewskiego w białych rękawiczkach. Zdecydowały bowiem o połączeniu PGK z inną spółką. Prezesem nowego tworu został były naczelnik jednego z ratuszowych wydziałów, który wcześniej nadzorował pracę Janusza Krzyżewskiego. I nie miał do niej żadnych zastrzeżeń. A przynajmniej nie mówił o nich oficjalnie. Ale kilka dni temu, jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa było pozbycie się Krzyżewskiego. Jest on teraz na 3-miesięcznym wypowiedzeniu bez obowiązku świadczenia pracy. - Nie zamierzam żegnać się z firmą - zapowiada były marszałek. - Wniosłem już pozew do sądu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?