Janusz Niedźwiecki szefem Ruchu Palikota w okręgu olsztyńskim

Koniec dwuwładzy

Ponad dwa tygodnie temu w Piszu odbyły się pierwsze wybory nowych władz w okręgu olsztyńskim Partii Palikota. Jednak zamiast jednego, odbyły się dwa konkurencyjne kongresy. Na jednym na przewodniczącego wybrano Roberta Leszczyńskiego, a na drugim Radosława Blocha, popieranego przez Tomasza Makowskiego.

Każda ze stron przekonywała, że władze wybrane na ich kongresach są tymi legalnymi. Jak podkreślali zarówno Tomasz Makowski, jak i Robert Leszczyński, konfliktu nie było, a emocje i spory wynikały z różnych wizji przyszłości partii w regionie.

Władze krajowe zdecydowały jednak o powtórzeniu wyborów. Te odbyły się już nie w Piszu, lecz w Olsztynie. Przyglądał się nim Łukasz Piłasiewicz, wiceprzewodniczący Zarządu Krajowego Ruchu Palikota.

Zanim członkowie partii Ruchu Palikota oddali swoje głosy nie obyło się bez emocji.

Część z nich ma bowiem inną wizję przyszłości partii. W ramach protestu kilkanaście osób opuściło kongres i nie wzięło udziału w głosowaniu. Na spotkaniu nie pojawił się również Robert Leszczyński, jeden z najbardziej rozpoznawalnych działaczy.

- Nowym przewodniczącym okręgu olsztyńskiego został Janusz Gabriel Niedźwiecki. Ma on 32 lata, a z wykształcenia jest filozofem - mówi Tomasz Makowski, ełcki poseł z ramienia Ruchu Palikota.
Jego zastępcą został Radosław Bloch, który w poprzednich wyborach na jednym z dwóch konkurencyjnych kongresów został wybrany przewodniczącym.

Sekretarzem został Henryk Filipiak, natomiast skarbnikiem Sławomir Szmit.
Nowe władze partii w regionie zostały wybrane na cztery lata.

Pracowita wiosna

Na najbliższe tygodnie członkowie Ruchu Palikota mają sporo planów. Wszystkie mają jeden cel - budować pozycję partii w regionie.

- Mamy trzy podstawowe założenia. Chcemy przyjąć nowych członków. Planujemy też spotkania z parlamentarzystami, a także myślimy o zorganizowaniu kongresu młodych - wylicza Tomasz Makowski.