Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosiński chce się nazywać James Bond. Trafia jednak na opór urzędników

Redakcja
Listonosz Rafał Jarosiński chce zmienić nazwisko,i imię przy okazji też, bo jego własne przestało mu się podobać. Teraz chciałby nazywać się James Bond. Od kilku miesięcy czyni intensywne starania, ale napotyka na urzędniczy mur.

Sąd Administracyjny odrzucił jego odwołanie. Powód jest prosty: obecne nazwisko jest dobre.

Żeby starać się o zmianę nazwiska trzeba udowodnić, że stare uwłacza godności, jest obraźliwe, albo przynajmniej jest imieniem. Na przykład Marek Jurek.
Poza tym nowe nazwisko, które chce się przybrać, nie może być historyczne (np.Jan Matejko), ani obco brzmieć. James Bond zatem odpada.

Rafał Jarosiński, który jest listonoszem w Radomsku zapowiada jednak, że będzie walczył do skutku. I to wcale nie dlatego, że James Bond jest jego ulubionym bohaterem. - Chcę tylko - jak mówi - mieć fikcyjne nazwisko, które na nowo wypełnię własnym życiem.

Więcej w papierowym, piątkowym wydaniu "Gazety Współczesnej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna