Jest to tym bardziej bezprecedensowe bo jeszcze w 2008 roku Jarosław kaczyński nie odnosił się do internautów ze zbytnim szacunkiem. Określił ich wtedy jako młodych ludzi siedzących przed monitorem z piwkiem i oglądających pornografię.
"Wiadomo, kto ma przewagę w Internecie i kto się nim posługuje. Tą grupą najłatwiej manipulować, sugerować na kogo ma zagłosować" - powiedział.
Teraz Jarosław Kaczyński zmienił zdanie i odpowiadał bloggerom na portalu Salon24. Zadeklarował, że nie chce się odwoływać do relacji z bratem a wszystkie sprawy osobiste i rodzinne oddziela.
- Rozmawiam jako kandydat na prezydenta. Doszedłem do wniosku, wraz z moimi politycznymi przyjaciółmi, że w tej sytuacji jest szansa dla kraju. Jaka to szansa? By z tego pozytywnego odruchu społecznego, odruchu jedności, który powstał po 10 kwietnia, wyniknęło coś, co zmieni jakość naszego życia publicznego. Będzie w nim więcej współpracy - powiedział Jarosław Kaczyński w pierwszym wywiadzie udzielonym w tej kampanii wyborczej.
Czytaj także: Wybory prezydenckie 2010. Zaskakujący sondaż: PIS ma niemal 50% poparcia!
Kandydat na prezydenta stwierdził też, że polska klasa polityczna nie jest odpowiednio zintegrowana, by pewne decyzje podejmować szybko i działać zdecydowanie. Podkreślił potrzebę takiego porozumienia i, co najważniejsze, gotowość do znalezienia kompromisu z rządem Donalda Tuska.
Odwołał się również do sytuacji służby zdrowia w Polsce i jej ewentualnej prywatyzacji proponowanej przez PO:
- Mam od dwóch miesięcy smutną okazję obserwować pracę szpitala publicznego.(...) Widzę, że tam w szpitalu leczą się zarówno osoby zamożne jak i osoby naprawdę biedne. I uważam, że jedni i drudzy mają prawo do publicznej opieki zdrowotnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?