Jarosław Kaczyński przybył na spotkanie z białostoczanami. Spóźnił się 45 minut, ale w tym czasie oczekujących zabawiali m.in. Janusz Rewiński i Marcin Nałęcz Niesiołowski.
Kandydat na prezydenta pojawił się w towarzystwie m.in Krzysztofa Jurgiela. Jarosław Kaczyński powiedział, że Białystok to miasto jego młodości. Wykładał tu w latach 70-tych na Filii Uniwersytetu Warszawskiego i "starał się uczyć studentów na dobrych pracowników aparatu państwowego".
- Polska nie była wtedy krajem suwerennym, ale miałem wrażenie, że ucząc ich, robię coś dobrego, chociaż jednocześnie działałem w opozycji - powiedział Kaczyński.
Kandydat mobilizował przybyłych do aktywnego uczestnictwa w wyborach.
- Czwartego lipca Polacy staną przed wyborem między zimną koncepcją nowego liberalizmu a koncepcją Polski solidarnej - zapowiedział - Trzeba wybrać czy bogactwo ma być dla niektórych czy dla wszystkich - dodał jeszcze.
Jarosław Kaczyński stwierdził również, że nigdy w życiu nie nie podpisywał tylu rzeczy - dokumentów, autografów. A wczoraj nawet Komorowski poprosił go o podpis.
Zapewnił, że jest przygotowany do walki o fotel prezydencki:
- Niektórzy zapowiadali, ze po pierwszej rundzie będzie już wybrany prezydent. Ale mamy drugą turę - to znaczy, że Polacy nie dali się zmanipulować - powiedział kandydat na prezydenta.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?