Prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące stanu drogi Suwałki-Augustów.
Państwowe instytucje nawzajem się wspierają, a społeczeństwo na tym cierpi - komentuje Jerzy Ząbkiewicz, przewodniczący stowarzyszenia Samorządna Suwalszczyzna. To ono w końcu listopada ubiegłego roku złożyło do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kierownictwo Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Członkowie stowarzyszenia stwierdzili, że stan trasy Suwałki-Augustów zagraża w bezpośredni sposób życiu i zdrowiu ludzi. Na szosie znajdują się liczne pęknięcia oraz koleiny, a wody opadowe są niewłaściwie odprowadzane, co powoduje bardzo słabą przyczepność.
- Wypadki, do których tutaj dochodzi są w dużej mierze konsekwencją stanu trasy - argumentował J. Ząbkiewicz.
We wniosku do prokuratury stowarzyszenie powołało się na ustawę o drogach publicznych oraz prawo budowlane. Prokuratorskie postępowanie było prowadzone z kolei pod kątem tego artykułu kodeksu karnego, który mówi o niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych. Grozi za to kara do 3 lat więzienia.
Śledczy uznali jednak, że prawo nie zostało w tym przypadku złamane. Jak twierdzą, w ostatnich latach na drodze z Suwałk do Augustowa prowadzono wiele prac "w miarę możliwości finansowych". Ustalono m.in., że przekraczające dozwolone 3 cm głębokości koleiny znajdują się "jedynie" na kilkukilometrowym odcinku.
- Co z tego, że służby drogowe coś robiły, skoro obecnie nie ma efektu tych prac - oburza się J. Ząbkiewicz. - Szosa musi być bezpieczna cały czas. A ograniczenia finansowe nie są żadnym argumentem. Podobnie, jak wizja budowy za kilka lat nowej drogi z Augustowa do Suwałk. Ile ludzi do tego czasu jeszcze zginie?
Zdaniem autorów zawiadomienia, prokuratura przestraszyła się konsekwencji innego rozstrzygnięcia, niż dokonała. Bo byłoby ono precedensowe i wymuszało wręcz na rządzących podejmowanie konkretnych działań.
Przedstawiciele Samorządnej Suwalszczyzny zapowiadają, że jak tylko prokuratorskie postanowienie otrzymają na piśmie, zaskarżą je do sądu.
- Tu nie chodzi o to, żeby kogoś na siłę pakować do więzienia, lecz by tę drogę porządnie zrobili - powtarza J. Ząbkiewicz. - Inaczej jej stan będzie się jeszcze bardziej pogarszał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?