Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jechał pijany. Bo miał prawo!

(hel)
sxc.hu
Augustów: Prokuratura umorzyła sprawę radnego, dyrektora szkoły i członka Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Mowa o Dariuszu Szkiłądziu.

Odkryj swoje miasto

Pokażmy innym nasze miasto. MM Augustów to niezależny portal, w którym każdy może promować siebie i swoją okolicę. Niech inni nam zazdroszczą, że żyjemy w takim uroczym miejscu. Piszmy więc, chwalmy się, miejmy wpływ na to, co dzieje się w naszym mieście. Portal mmaugustow.pl czeka na lokalnych patriotów.

Dyrektor szkoły i radny powiatu augustowskiego jechał pijany rowerem, ale konsekwencji nie poniesie. Dlaczego? Ponieważ ścieżka rowerowa, którą się poruszał, nie była... oznakowana.

- A w takiej sytuacji nie jest drogą publiczną - wyjaśnia Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. - Postępowanie zostało umorzone.

Dariusz Szkiłądź jest dyrektorem Zespołu Szkół Samorządowych, radnym powiatu augustowskiego oraz członkiem Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Jak informowaliśmy, 30 lipca br., późnym wieczorem, jechał ścieżką rowerową przy ul. Zarzecze. Widząc policyjny patrol, pomachał mundurowym ręką. Ci postanowili wylegitymować rowerzystę. W trakcie rozmowy z nim wyczuli woń alkoholu. Badanie na alkomacie wykazało, że ma 1,5 prom. alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zabrali dyr. Szkiłądziowi prawo jazdy i odwieźli do domu. Następnego dnia przedstawili zarzut jazdy po pijanemu. Zainteresowany przyznał się do winy. Tłumaczył, że wypił dwa piwa. Jednocześnie wystąpił z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania, tłumacząc, że taka wpadka zdarzyła mu się po raz pierwszy.

Sprawa trafiła do augustowskiej prokuratury. Kilka dni później zainteresowany zakwestionował zasadność przedstawionych mu zarzutów. Twierdził, że ścieżka nie jest drogą publiczną. Wprawdzie, jadąc do domu, poruszał się też i taką, ale - jak zapewniał - wówczas rower prowadził.
- Okazuje się, że skoro ścieżka nie była oznakowana to, w myśl ustawy, nie jest drogą publiczną, tylko wewnętrzną - informuje prokurator Tomkiewicz. - Tymczasem pijany kierowca może być ukarany wtedy, gdy porusza się po drodze publicznej lub w strefie zamieszkania. W tym rejonie nie było także żadnych zabudowań.

Prawo karne precyzuje też, że można ukarać kierowcę, jeśli jest pijany i porusza się niepubliczną drogą. Ale tylko wtedy, gdy stwarza zagrożenie. - W tej sytuacji takiego nie było, ścieżką nikt nie szedł - dodaje śledczy.

Orzeczenie prokuratury nie jest jeszcze prawomocne, ale stroną w tym postępowaniu jest tylko Dariusz Szkiłądź, z którym wczoraj nie udało nam się skontaktować.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się dzieje w Augustowie, Kliknij na MM Augustów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna