Jeden zarobi, reszta straci

Ustaliła w dodatku ceny, które dla oburzonych właścicieli straganów z zabawkami czy watą cukrową są nie do przyjęcia.

- Przecież płacimy podatki, mamy zarejestrowaną działalność gospodarczą. Dlaczego ta firma ma zbijać kasę naszym kosztem? - pytają.

Na najbliższą sobotę miejskie władze postanowiły oddać teren wokół parku im. Konstytucji 3 Maja firmie Mirage. I to ona decyduje, kto może postawić swój stragan, a kto nie.

- Zadzwoniłem do nich - opowiada jeden z kupców. - Usłyszałem, że już nie mam szans. Oni mają monopol, a wyłączność na handel balonikami czy błyskotkami też komuś obiecali.

Nikt nie chciał

Mirosław Szyszko, właściciel firmy Mirage, nie zaprzecza, że podczas Dni Suwałk ma monopol na sprzedaż piwa, a w sobotę także decyduje, kto z jakimkolwiek kramikiem pojawi się w okolicy parku. Niedzielne handlowanie trzeba natomiast ustalać już z Regionalnym Ośrodkiem Kultury i Sztuki, głównym organizatorem imprezy.

- Sponsorowałem za 10 tys. zł niedawny festiwal bluesowy, teraz wyłożyłem kolejne 5 tys. na Dni Suwałk. Innych chętnych jakoś nie było. Wcale nie jestem pewny, czy cokolwiek zarobię - mówi M. Szyszko, jednocześnie właściciel firmy ochroniarskiej wynajętej przez miasto.

Nagroda za sponsoring

Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza, problemu nie widzi.
- Umowa z właścicielem Mirage została wcześniej podpisana, on trzyma się zawartych w niej warunków - mówi. - Zgodził się na sponsorowanie imprezy, więc zyskał określone przywileje.

- Taki sponsoring to kpina - denerwują się tymczasem handlowcy. Uważają, że firmy należące do M. Szyszko zarobią na dniach miasta znacznie więcej, niż wcześniej wyłożyły.

Protestujący zamierzają walczyć. Dzisiaj chcą w tej sprawie wybrać się do prezydenta miasta.