Wójt Wiesław Gołaszewski zapowiada, że wkrótce problem zostanie rozwiązany.
- Od lat brakuje nam wody - mówią nasi Czytelnicy. - Niejednokrotnie władze gminy apelowały, aby ją oszczędzać, nie zużywać do podlewania ogrodów i trawników. Ale to, co dzieje się w tym roku przechodzi wszelkie wyobrażenie.
Nie ma mowy o podlewaniu, bowiem z kranów woda ledwo kapie.
- Przez godzinę trzeba wlewać do wanny, żeby się wykąpać - twierdzą nasi rozmówcy. - A trawniki można podlewać, ale wyłącznie nocą, kiedy większość położy się spać. Aż strach pomyśleć, co będzie w wakacje, kiedy przyjadą turyści i zużycie wody jeszcze wzrośnie.
Ludzie obawiają się też, że w razie pożaru strażacy nie będą mogli podjąć skutecznej interwencji.
- Ściółka w lesie jest sucha, jak próchno - mówią. - Wystarczy iskra, a z dymem pójdą hektary puszczy. Straż Pożarna nie będzie miała skąd wziąć wody.
Gołaszewski informuje, że w hydroforni są tylko dwie pompy.
- Pokrywa jednej z nich została uszkodzona - tłumaczy. - Ponieważ woda wytryskiwała obawialiśmy się, żeby urządzenie nie zostanie uszkodzone. Dlatego zostało wyłączone. Hydrofornia nie pracuje tak, jak powinna i stąd problemy z wodą.
Wójt dodaje, że pokrywa została już zamówiona u producenta. - Z tego co wiem, to do końca tego tygodnia powinniśmy ją otrzymać - mówi. - Wtedy wszystko wróci do normy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?