Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jej mąż i syn zginęli w wypadku. Wdowa i 5 dzieci znaleźli pomoc

Teresa Miszkiel
Wczoraj pracownicy z "Magdy” wymieniali w domu Heleny Wysockiej okna. – Stare ramy okienne nadają się jedynie do pieca – mówi kobieta. – Całkowicie są zbutwiałe.
Wczoraj pracownicy z "Magdy” wymieniali w domu Heleny Wysockiej okna. – Stare ramy okienne nadają się jedynie do pieca – mówi kobieta. – Całkowicie są zbutwiałe. H. Wysocka
Ramy okienne były tak dziurawe, że w domu hulał wiatr. - Bałam się, że zimą zmarzniemy - mówi Helena Wysocka, która sama wychowuje pięcioro dzieci.

- Na szczęście, obcy ludzie ruszyli nam z pomocą. Nie wiem, jak mam im dziękować.

Została z małymi dziećmi
O tragedii, która dotknęła rodzinę Wysockich pisaliśmy w ubiegłym roku. Mąż i syn pani Heleny zginęli w wypadku samochodowym. Kobieta pozostała z małymi dziećmi bez środków do życia.

- Mamy gospodarstwo rolne, ale w związku z przedłużającym się postępowaniem spadkowym nie otrzymujemy nawet unijnych dopłat - opowiada Wysocka. - Tymczasem potrzeby są ogromne, dzieci chodzą do szkoły, ciągle ktoś choruje. Gdyby nie moi bracia, którzy pomagają nie wiem, co bym zrobiła.

Trudno nie zauważyć, że wdowa ledwo wiąże koniec z końcem. Na dodatek dom, w którym mieszka wymaga pilnego remontu. - Najgorszy problem mieliśmy z oknami - mówi Wysocka. - Ramy okienne zupełnie rozpadły się. Palcami można było robić w nich dziury. Zimą trudno było usiedzieć w pobliżu okna. A z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej.

Lepiej pomóc sierotom
Kilka tygodni temu kobieta postanowiła szukać jakiegoś ratunku i zapukała do drzwi Przedsiębiorstwa Wielobranżowego "Magda" w Suwałkach - firmy zajmującej się sprzedażą i montażem okien. Chciała dowiedzieć się, czy zniszczoną stolarkę można jeszcze jakoś uratować. Przynajmniej na kilka miesięcy, aby przetrwała zimę. Trafiła na Radosława Sienkiewicza, doradcę techniczno handlowego.

- Słyszałem o problemach tej rodziny, ponieważ mieszkam w pobliżu Wołowni - mówi Sienkiewicz.
Zainteresował sprawą swojego szefa, który bez wahania zgodził się, aby kobiecie pomóc. - Pomyśleliśmy, że zamiast wspierać różne fundacje, tak jak to czynimy, lepiej ofiarować coś sierotom - dodaje rozmówca. - Przynajmniej wiemy, że one są faktycznie w potrzebie.

Szef "Magdy" postanowił wymienić w domu Wysockiej okna. Do swojej inicjatywy przekonał też Polską Technikę Zabezpieczeń, która produkuje drzwi oraz suwalską firmę "Sabo". Ta ostatnia przekazała materiały niezbędne do wykończenia poddasza, które docieplili pracownicy "Magdy". Pomieszczenia są już gotowe, a dzisiaj mają być zakończone prace przy montażu okien. - Być może jeszcze uda się coś zrobić, aby dom był cieplejszy, ale za wcześnie o tym mówić - dodaje Sienkiewicz.

Wysocka jest wdzięczna przedsiębiorcom, że jej pomogli. - Sama na pewno bym nie dała rady - przyznaje. - To zbyt duży wydatek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna