Jem i nie tyję

Kilka dobrych rad

Kilka dobrych rad

Lepiej nie głodź się przez pół dnia, aby potem zjeść duży posiłek. Również nie schudniemy jeśli przez kilka dni nic nie będziemy jeść po czym kolejnego dnia rzucimy się na jedzenie. Nie liczy się dzienna ilość kalorii jaką jemy tylko tygodniowa. Zamiast jeść 3 duże posiłki w ciągu dnia jedzmy ich 5 lub 6.
Jedzmy w domu. Jedząc na mieście jesteśmy bardziej skłonni do jedzenia posiłków o większej zawartości tłuszczu i bardziej kalorycznych.
Jedzmy wolno. Po każdym kęsie starajmy się odkładać łyżkę lub widelec na talerz. Uczucie sytości dociera do naszego mózgu dopiero 15 min po tym, jak zaczniemy jeść.
Jedzmy tylko wówczas, gdy twój żołądek domaga się tego.

Odchudzanie nie jest prostą sprawą. Zwłaszcza dla tych, którzy lubią przekąsić małe co nieco. Jak więc jeść aby schudnąć, aby nie przytyć i aby być zdrowym?

Istnieje wiele sposobów na zrzucenie kilku kilogramów, jednak zbyt szybkie zmniejszenie masy ciała, jak każda nagła zmiana w organizmie, może być niebezpieczne. Krótkie diety, tabletki na odchudzanie, głodzenie się - te wszystkie metody mogą powodować utratę mięśni oraz zaszkodzić sercu.
Zatem, jakie jest najlepsze rozwiązanie? Zamiast tego, jedzmy zdrowo, aby stracić nadmiar tkanki tłuszczowej szybko i w sposób zrównoważony.

Co jeść aby schudnąć?

- Wybierajmy tylko pełnoziarniste chrupkie pieczywo, płatki owsiane, brązowy ryż i makaron, pieczywo razowe - radzi Anika Ragiel, dietetyczka. - Jeśli lubimy makaron, to jedynie al dente (niski Indeks Glikemiczny).

Unikajmy lub całkowicie wykluczmy z naszej diety: białe pszenne pieczywo chleb i bułki, słodkie bułki, drożdżówki, z ciasta francuskiego, jagodzianki, rogale.

- Na śniadanie nie jedzmy musli, które ma zbyt dużo kandyzowanych, suszonych owoców oraz płatków kukurydzianych - radzi dietetyczka. - Zróbmy własne musli, zamiast kupować gotowe.

Warzywa i owoce

Warzywa można jeść bez ograniczeń, jako "zapychacz" między posiłkami,
- Wykluczamy jedynie marchew i buraki na ciepło w postaci puree, ziemniaki, unikamy również warzywnych sałatek z majonezem i śmietaną - radzi Anika Ragiel. - W mniejszej ilości jedzmy warzywa strączkowe, groch, fasola, zielony groszek, bób, kukurydza, soja.

Świeże owoce traktujemy jako posiłek a nie przekąskę między posiłkami. Ale ograniczamy słodzone suszone owoce, winogrona, banany, czereśnie. Pamiętajmy, że dzienna dopuszczalna ilość orzechów to mała garstka.

Jaja, mięso, ryby

W ciągu tygodnia powinniśmy zjadać 3-4 jajka.
- Mięso powinno być chude najlepiej cielęcina, wołowina, pieczeń, rostbef, polędwica, drób oprócz udek ze skórą - radzi dietetyczka. - Wybierając wędliny, wybierzmy: schab, szynkę wołową i drobiową.

Wykreślmy z naszego jadłospisu: podroby, parówki, konserwy, golonkę, boczek, paluszki rybne, kaczkę, gęś.

W naszej diecie nie powinno zabraknąć również ryb, takich jak szczupak, karp, sandacz, mintaj, tuńczyk, śledź czy makrela.

Do sałatek warzywnych stosujmy olej słonecznikowy, z oliwek, winogron czy lnu. Do smarowania wystarczy nam niewielka ilość masła bogatego w witaminę A.
Przetwory mleczne powinny być chude, z niską zawartością tłuszczu. Unikamy serów typu feta, tłustej mozzarelli, śmietany 18 i 30 procentowej, deserów mlecznych i serów topionych.

- W naszej diecie, jeśli chcemy schudnąć, nie ma miejsca dla słodyczy, napojów gazowanych i słodzonych - przestrzega Anika Ragiel.