Po dokonanej analizie oraz ocenie prawnej otrzymanej dokumentacji organ nadzoru stwierdził, że nie zachodzą przesłanki skutkujące wygaszeniem mandatu - informuje Roman Czepe, doradca wojewody podlaskiego.
Chodzi o sprawę Jerzego Saciłowskiego, radnego rady miejskiej w Sokółce, o której pisaliśmy na łamach „Nowin” pod koniec sierpnia.
Organy nadzorcze wojewody sprawdziły, czy nie naruszył on prawa w związku z tym, że jako prezes Spółdzielni Mieszkaniowej od lat wynajmuje lokale użytkowe gminie Sokółka. W jednym z nich mieści się Biblioteka Publiczna, w drugim Ośrodek Pomocy Społecznej.
W związku z tymi faktami zachodziło podejrzenie, że jako prezes zarządzający spółdzielnią czerpie z gminy dochód, a to miało być niezgodne z ustawą o samorządzie gminnym.
Pozytywną dla radnego decyzję wojewoda podjął na postawie dokumentów, które przesłała mu burmistrz Sokółki. Zrobił to, bo nie doczekał się stanowiska rady miejskiej w tej sprawie. A taką ci mieli podjąć do 10 września. Nie zrobili tego, tłumacząc się... sezonem urlopowym.
Wojewoda zainteresował się sprawą radnego Saciłowskiego po tym, jak wpłynęło do niego anonimowe pismo. Ktoś lub grupa osób podpisana jako „mieszkańcy wspólnot mieszkaniowych” szeroko naświetlili sprawę rzekomego łamania prawa przez Saciłowskiego. Co więcej, w swoim piśmie zwrócili też uwagę na to, że mieli być też przez radnego-prezesa zastraszani. W jaki sposób? Saciłowski miał twierdzić, że jeśli nie będzie zasiadał w radzie, to decyzje samorządu gminnego mogą być niekorzystne dla całej spółdzielni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?